Smaczne muzeum kałacha w kołomnie

Czym zaskoczyć doświadczonych moskwiczan i gości stolicy? W kompleksie kulturalno-historycznym "Kołomna Kreml" w Moskwie. Kołomna zna odpowiedź: można zaskoczyć ciastkiem!

Czy wiesz jak nie iść do klamki, co to jest "zacierane żyto" i czy może wabić, jak zwijać się w żyto i czy wbijać swój świński ryj w rządek patelni?? Nie? O tym i o wiele więcej opowiemy w niedawno otwartym Muzeum Kałacha w Kołomnie.

Historia

Odrodzenie dawnych rzemiosł kulinarnych w Kołomnie rozpoczęło się od otwarcia muzeum marszrutek, a kontynuowane jest przez muzeum kołaczy.

W 2013 roku unikalny projekt, który pomaga młodym ludziom poznać tradycje i kulturę ich przodków, wygrał międzynarodowy konkurs i otrzymał grant od fundacja charytatywna В. Potanin.

W dalszej perspektywie planowane jest odtworzenie w historycznym miejscu muzeum "Kołomensky Kreml" centrum miasta Prawdziwa stara dzielnica z jej zwyczajami, tradycjami, warsztatami i sklepami.

Do muzeum? Nie, do odwiedzenia!

W Muzeum Kałacha w Kołomnie nie ma szklanych gablot i eksponatów, których nie można dotknąć, nie ma tablic z napisami i nudnych wyjaśnień przewodnika.

Muzeum Kalacha

A więc stary ceglany budynek z XIX wieku, solidne żelazne drzwi w ścianie, a za nimi - ogromna sala ze sklepieniem. W centrum sali - ogromny zabytkowy piec. Został zrekonstruowany według starożytnych rysunków, składa się z dwóch pokładów. Piec ogrzewany był wyłącznie drewnem brzozowym, które najpierw zostało pozbawione kory. To właśnie drewno nadawało kalachom białość i zapach drewna. W ciągu jednego dnia w takim piecu Możesz go upiec do 2.000 bochenków.

Gości wita gospodarz, kalachnik - nazwa mistrza, który piecze kalachiki. Nie jest to postać wymyślona, lecz historyczna: w XIX wieku mężczyzna z miasta o nazwisku Milijew wypiekał i sprzedawał w Kołomnie kolache (bułki). A piekarz opowiada przyjezdnemu laikowi (i muzealnikom), co to jest piekarz. I to jest bardzo ciekawe!

W muzeum Kalacha w Kołomnie, zgodnie z opiniami zwiedzających, odbywa się wyjątkowy spektakl teatralny. Podczas którego mistrz piecze prawdziwe arcydzieło, kierując się starożytną recepturą. A po godzinie, gdy przedstawienie się kończy, goście mogą delektować się gorącym poczęstunkiem.

Tajemnice przemysłu bochenkowego

Muzeum kalach w Kołomnie odkrywa przeszłość tego przysmaku, niegdyś bardzo powszechnego w Rosji, a dziś zapomnianego. Przemysł kalach nie istnieje już w naszym kraju. Dlatego te ciastka, które w menu nazywane są "kalach", tak naprawdę nie są "kalach".

Jak zwijają bochenek

Przepis na kalach jest prosty: woda + mąka + sól + chmiel. Wszystkie. A sekret niezwykłego smaku tkwi w wielu sztuczkach.

Jedna z nich brzmi: kalach należy gotować mieszając różne rodzaje mąki i dodając do nich smalec, grubo mieląc. Taką mąkę wyrabiano kiedyś tylko w rejonie Wołgi.

I jeszcze jeden sekret ujawniony w muzeum dywanów: trzeba rozwałkować ciasto na zimnej, żelaznej stolnicy, aby ciasto nie przywierało i nie wysychało, stygło i formowało się w kawałek ciasta.

W celu odtworzenia przepisu na kalach muzealnicy studiowali książki kucharskie z XIX wieku.

Jak jeść bochenek

I tego właśnie uczą w muzeum! Przecież trzeba też wiedzieć, jak prawidłowo jeść kalach.

Dwuczęściowa kuchenka w muzeum

Jada się go tylko na gorąco, zaczynając od chrupiącej "wargi" - rozcięcia w cieście, które nadaje mu kształt. Następnie zjadany jest "brzuch" jest najsmaczniejsza miękka część, wypełniona roztopionym masłem. Twardą "rączkę", którą trzyma się przy dywaniku podczas jedzenia, można zjeść lub oddać żebrakom. Tak pojawiło się wyrażenie "dosięgnąć klamki" - osiągnąć stan zjedzenia cudzej kaszki "klamki".

I z samym sobą?

Oczywiście recenzje Muzeum Kałacha w Kołomnie nie byłyby pełne, gdyby wszystkim gościom nie doradzono zakupu kolejnego dania na drogę. Jak również chleb i inne wypieki.

Przy okazji, spacerując po centrum Kołomny można kupić pyszne gorące kolache z wagonu. Zabytkowy wóz ciągnięty przez konia rasy Percheron jedzie przez miasto z krzątającym się kupcem: "Stollen rolls" dla kogo?!"Bajka" - i wszystko przypomina bajkę.

Stollen z uchwytem

Jak działa muzeum?

Odpowiedź jest prosta: każdego dnia. Drzwi otwierają się o godzinie 10, a do godziny 20 można dowiedzieć się wszystkiego o kalach. Muzeum działa według harmonogramu, więc warto zadzwonić wcześniej lub zapisać się na stronie muzeum, aby znaleźć dogodną godzinę.

Cena pytania

Odwiedzając muzeum Kolomna Kalach w dni powszednie, dorośli mogą zapłacić 400 rubli za bilet., Dzieci do lat 3 wchodzą za darmo, przedszkolaki i uczniowie za 300 rubli..

Bilety idą w górę o 100 rubli w weekendy..

W dni powszednie niektóre kategorie osób mogą otrzymać bilet preferencyjny (cena 200 rubli.), listę kategorii koncesji można znaleźć na oficjalnej stronie muzeum.

Jeśli chcesz nakręcić wszystko podczas udramatyzowanej wycieczki aparatem fotograficznym lub kamerą wideo, będziesz musiał dodatkowo zapłacić w kasie 200 rubli..

Pyszne dania z przeszłości

Gdzie jest smaczne muzeum

Stare powiedzenie miało rację: "Jeśli chcesz zjeść Kalacha, nie leż na kuchence". To znaczy: żeby być na wycieczce w muzeum Kołomna, trzeba będzie dostać się do starożytnego miasta Kołomna. Położony nad brzegiem rzeki Moskwy, 90 km od stolicy.

Łatwo zapamiętać adres Muzeum Kałacha w Kołomnie - ulica Zaitsev 14. Znajduje się on w pobliżu bramy Pyatnitskiy.

Najłatwiejszym sposobem na podróż samochodem jest przejazd autostradą M-5. Trwa to około 1-1,5 godziny. Samochód można zostawić na parkingu przy Kremlu w Kołomnie.

Jak dojechać do Muzeum Kałacha w Kołomnie transportem publicznym?

Opcja 1. Istnieje kilka pociągów do Gołutwina i Riazania, które odjeżdżają z Dworca Kazańskiego w Moskwie i zatrzymują się w Kołomnie. Cena biletu kolejowego 260-320 RUB.. Rozkład jazdy można znaleźć na stronie internetowej stacji.

Wariant 2. Od st. м. "Kotelniki" (linia oddziałowa Tagansko-Krasnopresnenskaya) odjeżdża autobusem 460, jedzie do Gołutwina i zatrzymuje się w Kołomnie.

Wariant 3. Na st. м. Przesiadka do pociągu elektrycznego jadącego do Kołomny.

Z dworca autobusowego przechodzi się przejściem podziemnym na drugą stronę ulicy i wzdłuż ulicy Zajcewa. Podróż trwa 15-20 minut i wkrótce można poczuć aromat muffinek - to znaczy, że jesteśmy na miejscu!

Artykuły na ten temat