Zadowolony
Po co ludzkości potrzebny jest kalendarz?? Jest to pytanie bez odpowiedzi. Bez niego ludzie pogubiliby się w czasie, zupełnie nie wiedząc, kiedy pewne wydarzenia na naszej planecie miały miejsce, mają miejsce lub mają nastąpić w przyszłości. Trzeba liczyć nie tylko lata i miesiące, ale nawet dni, minuty, sekundy. Dlatego starożytni wymyślili systematyzację czasu. W ciągu dziejów ludzkości na starej Ziemi istniało wiele różnych kalendarzy.
Jednym z nich był kalendarz juliański. Był on używany przez Europejczyków do 1582 roku, po czym został zastąpiony przez Grzegorza XIII - papieża rzymskiego - kalendarzem gregoriańskim. A powód był dobry: data juliańska była niedokładna. Dlaczego stary kalendarz był niedokładny i jak rozwiązano ten problem?? O tym właśnie będziemy rozmawiać.

Tropikalny rok
Kalendarze są dokładne, gdy odpowiadają naturalnym cyklom astronomicznym. W szczególności rok musi pokrywać się z okresem, w którym Ziemia wykonuje pełny obrót wokół Słońca. Według danych astronomicznych ten przedział czasowy wynosi około 365 dni i 6 godzin. Jest to tzw. rok zwrotnikowy, który jest podstawą chronologii. Jak wiemy, normalny rok naszego współczesnego kalendarza ma 365 dni. Stąd co cztery lata jest kolejny dzień. W tym przypadku rok przestępny przypada na 29 lutego. Robi się to w celu wyrównania roku zwrotnikowego i kalendarzowego.
W czasach Grzegorza XIII nikt nie wiedział o okresach obrotu Ziemi, ale istniały sposoby na określenie dokładności kalendarzowej. Dla kapłanów Kościoła bardzo ważne było to, że równonoc wiosenna, według której następował czas chrześcijańskiej Wielkanocy, wypadała tego samego dnia, czyli zgodnie z oczekiwaniami - 21 marca. Ale pewnego dnia okazało się, że data wskazana w kalendarzu juliańskim różni się od daty tropikalnej o 10 dni. A równonoc wiosenna przypada na 11 marca. Aby skorygować tę rozbieżność wprowadzono kalendarz, nazwany właśnie od imienia Grzegorza XIII.

kalendarz rzymski
Poprzednikiem kalendarza juliańskiego był kalendarz rzymski, opracowany w starożytności na podstawie wiedzy zapożyczonej od kapłanów starożytnego Egiptu. Rok w tym kalendarzu zaczynał się 1 stycznia. I zbiegło się to z juliańską datą jego początku oraz z późniejszymi tradycjami europejskimi.
Ale wtedy nie można było jeszcze dokładnie obliczyć cykli astronomicznych. I tak rok, według kalendarza rzymskiego, składał się z zaledwie 355 dni. Starożytni zauważyli tę rozbieżność, aby wyrównać swoje daty do dnia równonocy wiosennej, pod koniec lutego, jak trzeba było wstawić dodatkowe miesiące. Jednak decyzje w tej sprawie podejmowane przez kolegium rzymskich kapłanów nie zawsze były podejmowane precyzyjnie, często z korektą ze względów politycznych, a nie astronomicznych. Dlatego też pojawiły się spore błędy.

Reforma kalendarza Juliusza Cezara
Dokładniejszy kalendarz, który od imienia Juliusza Cezara nazwano kalendarzem juliańskim, został stworzony przez aleksandryjskich astronomów i przyjęty w starożytnym Rzymie w 45 roku p.n.e. Synchronizował cykle przyrody i ludzki system liczenia lat, miesięcy i dni. Julijska data równonocy wiosennej odpowiadała teraz kalendarzowi tropikalnemu, a rok składał się z 365 dni. Wraz z wprowadzeniem nowej chronologii pojawił się też dodatkowy dzień, który pojawiał się w kalendarzu co cztery lata.
A przebiegała ona od tych, wspomnianych już, nie branych wcześniej pod uwagę przez starożytnych, astronomicznych sześciu godzin, niezbędne dla Ziemi, aby zakończyć swój obrót wokół słońca. Były więc lata przestępne i juliańska data dodatkowego dnia w lutym.

Skąd wziął się błąd
Ale jeśli wtedy przywrócono dokładność, a starożytny kalendarz stał się bardzo podobny do naszego współczesnego, jak to się stało, że w czasach Grzegorza XIII znów trzeba było zreformować? Jak błąd w juliańskiej dacie równonocy wiosennej wynosił aż 10 dni?
To bardzo proste. Dodatkowe 6 godzin, z czego co cztery lata dodatkowy dzień lat przestępnych sumuje się do zaledwie 5 godzin i 48 minut i około 46 sekund, jak się później okazało, w dokładniejszym pomiarze. Ale nawet ten przedział czasowy jest różny, z roku na rok wydłuża się lub skraca. Takie są astronomiczne osobliwości obrotu naszej planety.
Te 11 minut i kilka sekund przez długi czas były niezauważalne, ale w ciągu wieków zamieniły się w 10 dni. Dlatego w XVI wieku kapłani Kościoła bili na alarm, rozumiejąc konieczność reformy i zamiany dat juliańskich na dni nowego kalendarza.
Uznanie kalendarza gregoriańskiego
Z polecenia papieża w 1582 roku w październiku po 4. nastąpił 15. To dostosowało kalendarz kościelny do naturalnych cykli. Było to przełożenie dat z kalendarza juliańskiego na nowy kalendarz gregoriański.
Jednak takie zmiany nie były od razu akceptowane przez wszystkich. Stało się to z powodów religijnych, gdyż w tym samym czasie na sile zyskiwał antykatolicki ruch protestancki. I dlatego wskazówki papieża nie były przestrzegane przez wyznawców tego nurtu. Reforma kalendarzowa w Europie trwała przez kilka wieków. W Anglii i Szwecji nowy system chronologii przyjęto dopiero w połowie XVIII wieku. W Rosji stało się to później, po rewolucji październikowej w styczniu 1918 r., kiedy to nastąpił dekret Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej.И. Lenin.

Kalendarz prawosławny
Ale Kościół prawosławny w Rosji, który nie podporządkował się papieżowi, również nie chciał podporządkować się dekretowi władzy radzieckiej. I tak kalendarz chrześcijański nie zmienił się nawet wtedy. Nie została ona zreformowana nawet do dziś, a święta kościelne nadal obchodzone są w tzw. starym stylu. Tę samą tradycję podtrzymują serbskie i gruzińskie kościoły prawosławne, a także katolicy na Ukrainie i w Grecji.
Datę gregoriańską można przekształcić na datę juliańską odejmując od przyjętej daty 13 dni. Dlatego też Boże Narodzenie w Rosji obchodzone jest 7 stycznia zamiast 25 grudnia, a Stary Nowy Rok przychodzi prawie dwa tygodnie po kalendarzowym.