Wyrok w sprawie chikatilo: środek karny

O Czikatilo wie chyba każdy obywatel byłego Związku Radzieckiego. Nie ma chyba potrzeby opowiadać o losach i okrucieństwach popełnionych przez tego strasznego człowieka. Nasz materiał szczegółowo opisze wyrok Andrieja Romanowicza Czikatiło. A także o tym, co poprzedzało to zdanie.

Krótka biografia Chikatilo

"Rozpruwacz z Rostowa" Urodził się w obwodzie charkowskim. Jego relacje z matką były przerażające, a ojciec przebywał w więzieniu. W czasie wojny chłopiec przez większość czasu przebywał w domu. Ale okropności wojny nie można było zignorować. Jedna z opowieści głosi, że starszy brat Czikatilo, Stepan, został zjedzony przez własną rodzinę. Wersja ta jest jednak nieuzasadniona i najprawdopodobniej jest mitem, który powstał po strasznych wydarzeniach.

jaki był wyrok Chikatilo

W 1954 roku Andriej Romanowicz kończy szkołę średnią i próbuje dostać się na wydział prawa Moskiewskiego Uniwersytetu Państwowego. Czikatilo poniósł porażkę w konkursie i dlatego wstąpił do szkoły komunikacji technicznej w Akhtyr. Później pracował przy budowie linii energetycznych. Pod koniec lat pięćdziesiątych Andriej został wcielony do służba w armii, a w 1963 roku ożenił się.

W 1970 roku ukończył Uniwersytet w Rostowie z tytułem magistra "Język i literatura rosyjska". W tym samym roku otrzymał dyplom Uniwersytetu Marksizmu-Leninizmu. Wcześniej miał dzieci - syna i córkę. Pracował krótko jako dyrektor szkoły, ale został zwolniony za molestowanie seksualne uczennic. W 1978 roku Andriej popełnił swoje pierwsze morderstwo.

Seria morderstw

Powodem skazania Chikatilo była seria morderstw popełnionych przez maniaka w latach 1978-1990. Uczennica Elena Zakotnova była pierwszą ofiarą brutalnego maniaka. Dziewięcioletnia dziewczynka została zgwałcona i zamordowana ze szczególnym okrucieństwem.

Zbrodnia zaszokowała zarówno mieszkańców, jak i władze. Lokalni detektywi ciężko pracują nad złapaniem sprawcy. Podejrzenia padły na wiele osób, w tym na samego mordercę. Śledczy jednak nigdy nie wydali wyroku przeciwko Czikatiło: los tak się ułożył, że oskarżono zupełnie inną osobę. To właśnie Krawczenko, już jako wytrawny przestępca, został po prostu zmuszony do przyznania się do morderstwa. Podpisał wszystkie papiery pod wpływem tortur, po czym został skazany na śmierć.

Dowiedziawszy się o skazaniu Krawczenki, Czikatiło ponownie zwrócił się ku przestępstwom. W ciągu ponad 10 lat popełnił około 53 brutalnych morderstw.

"Sprawa głupców"

Kilka ofiar notorycznego maniaka było przedmiotem odrębnych postępowań karnych. Większość kontroli dotyczyła osób, które były zarejestrowane jako psychiatrzy. I tak jesienią 1983 roku policja w Rostowie zatrzymała obywatela Szaburowa, który cierpiał na upośledzenie umysłowe. Wkrótce wyznał, że wraz z przyjacielem Kalenickiem kradli samochody i zabijali dzieci. Zatrzymano dwóch mężczyzn. Sprawa przeciwko Szaburowowi i Kalenikowi otrzymała nieoficjalną nazwę "przypadek głupców". Sami więźniowie nadal przyznawali się do morderstw, których nie popełnili.

W czasie przetrzymywania dwóch niedorozwiniętych umysłowo obywateli morderstwa trwały bez przerwy. To zaczynało wzbudzać podejrzenia. Ponieważ Szaburow i Kalenikam byli mocno zdezorientowani, musieliśmy ich wypuścić. Poszukiwania prawdziwego zabójcy trwały. Sam Chikatilo nadal nie został skazany.

Pierwsze aresztowanie Chikatilo

Rok 1984 był szczytowym rokiem działalności sowieckiego maniaka. To właśnie w tym czasie dokonał zabójstw około 15 osób. Łączna liczba ofiar sięgnęła 32. W sierpniu Czikatilo objął stanowisko kierownika działu logistyki w firmie energetycznej w Rostowie. Dzięki temu mógł podróżować po kraju i popełniać coraz więcej przestępstw.

wyrok w sprawie losu chikatilo

We wrześniu 1984 roku aresztowano Andrieja Romanowicza. Dwaj policjanci byli zaskoczeni podejrzanym zachowaniem Chikatilo. Ponadto maniak był w okolicach dworca autobusowego w Rostowie, gdzie w pobliżu znaleziono około siedmiu ciał. Przestępca został objęty nadzorem. Jednak wyrok skazujący Chikatilo był nadal rozpatrywany. Co więcej, nie został nawet pociągnięty do odpowiedzialności.

W 1985 roku mańkut wraz z rodziną przeniósł się do Nowoczerkaska. Tam dostał pracę jako inżynier w lokalnej fabryce.

Operacja "Pas leśny"

Zabójstwa w pasach leśnych trwały. W grudniu, pod kontrolą Komitetu Centralnego KPZR, rozpoczęła się operacja "Pas leśny" - masowe przedsięwzięcie sowieckich organów ścigania. 200 000 osób zostało przebadanych pod kątem udziału w serii morderstw. Przy okazji rozwiązano 1 062 przestępstwa. 48 000 osób zostało zidentyfikowanych w serii morderstw. człowiek z różnego rodzaju dewiacjami seksualnymi. Nieco mniej osób zostało przymusowo umieszczonych w specjalnych aresztach. Poszukiwanie zabójcy kosztowało państwo 10 milionów rubli. Jak powiedział zastępca prokuratora Iwan Zemlyanushin, nie ma w kraju ważniejszej sprawy niż "Pas leśny".

Wyrok śmierci dla Chikatilo

Ale do werdyktu pozostało jeszcze dużo czasu. Sam Chikatilo był jednym z pracowników w grupie poszukiwawczej. Czując wzmożoną kontrolę, stał się bardziej ostrożny. Andrzej pomógł "złapać" sam, a w 1986 roku nie popełnił nawet jednego morderstwa. W następnym roku zabijał tylko poza obwodem rostowskim. Do tego dnia liczba jego ofiar sięgnęła 34.

Profil psychologiczny zabójcy

Portret, sporządzony przez śledczego Bukanowskiego, to 85 stron maszynopisu. Według dokumentu, sprawca nie był upośledzony umysłowo ani nie miał psychozy. Nie miał specjalnych zdolności, choć uważał się za dość utalentowanego. Sprawny fizycznie i wysoki sprawca zabijał i gwałcił swoje ofiary dla fizycznej gratyfikacji. Swoje ofiary zabijał z wyjątkowym okrucieństwem.

Wyrok śmierci dla chikatilo

W toku śledztwa udało się również domyślić, że sprawca był żonaty i podróżował po kraju. Domyśla się też ostrożności maniaka: w chwilach zagrożenia rzeczywiście przestawał zabijać. Ale zatrzymanie się było dla niego praktycznie niemożliwe.

Drugie aresztowanie i proces

W 1990 roku maniak zabił jeszcze 8 osób. Ostatnie morderstwo zostało popełnione na zalesionym terenie. Po tym jak Chikatilo wyszedł na drogę, został zatrzymany przez policjanta. Ponieważ Andrzej Romanowicz nie był przebrany za grzybiarza, stróż prawa nabrał podejrzeń co do jego tożsamości. Puścił jednak maniaka, bo podstawy do po prostu nie było zatrzymania. Słynny przestępca został aresztowany dopiero po przejrzeniu raportów.

Wyrok śmierci Chikatilo z 1992 r

Maniak był przesłuchiwany przez dziesięć dni, ale do niczego się nie przyznał. Nie było żadnych bezpośrednich dowodów, a trzydniowy okres zatrzymania dawno minął. Następnie śledczy zwrócił się do psychiatry Bukhanovsky`ego. Chikatilo zalał się łzami i zaczął zeznawać.

Wyrok śmierci dla Chikatilo

Proces mańkuta rozpoczął się w kwietniu 1992 r. Był przetrzymywany w Domu Sprawiedliwości w Rostowie. Akta sprawy składały się z 220 tomów. Chikatilo zdołał wycofać swoje zeznania, ale nie miało to żadnego wpływu. Stróże prawa obawiali się czujnej sprawiedliwości ze strony krewnych ofiar, więc umieścili sprawcę w dużej żelaznej klatce. Sam maniak zachował się nieadekwatnie, próbując grać wariata. Badanie wykazało jednak, że był całkowicie zdrowy.

wyrok sądu w sprawie chikatilo

Data skazania Chikatilo to 15 października 1992 r. Wielostronicowe tomy sprawy były czytane przez ponad dobę. Ludzie długo czekali. Chcieli wiedzieć, jaki wyrok otrzyma Chikatilo. Według niektórych twierdzeń, słowo "pluton egzekucyjny" wywołał oklaski na widowni.

Artykuły na ten temat