Ostatnio na swoim profilu na Instagramie rosyjska aktorka i prezenterka telewizyjna Julia Snegir, którą fani zapamiętali szczególnie z roli w filmie Droga do domu główną rolę - Cesarzowa Katarzyna II - w wieloczęściowym filmie pt. "Wielki" opowiedziała starą historię. Można to nazwać skandalem, ale Julia podchodziła do tego filozoficznie.
"Więc to nie jest czas na"

Ze swoimi fanami aktorka podzieliła się wspomnieniami z wyjazdu na Festiwal Filmowy w Cannes sprzed sześciu lat, który nazwała śmiesznym i niedorzecznym. Pojechała tam na zaproszenie domu mody "Dior". To był świetny początek.

Suknia została starannie dobrana, makijaż i stylizacja były przemyślane i mistrzowsko wykonane. Ale potem coś nie poszło zgodnie z planem. A Julia nie zdążyła na czerwony dywan. Myślała, że jej czas jeszcze nie nadszedł.




Powodem wpadki nie było to, że rosyjska gwiazda nie wyglądała wystarczająco pozerstwo. Wręcz przeciwnie, mogłaby uświetnić najbardziej prestiżową imprezę. Jak wspomina aktorka, musiało zabraknąć jej wyczucia czasu.

Faktem jest, że każdy występ na torze jest odmierzany co do minuty. A Snegir przybył na imprezę w złym momencie. I postanowiła nie przyglądać się sytuacji, tylko od razu udała się na salę.

Tak więc wiele wysiłku włożonego w stworzenie wizerunku divy poszło niemal na marne. Aktorka, oczywiście, jest obrażona, że publiczność nie widziała tego wszystkiego uroda, Wierzy jednak, że jej czas jeszcze nadejdzie.