Definicja koszenia dotarła do nas z minionych wieków. Ogólnie rzecz biorąc, ma dwa znaczenia, ale oba są podobne w znaczeniu. Koszenie to zarówno czas sianokosów, jak i miejsce koszenia (łąka, pole).
Najlepszy czas na koszenie to połowa lipca. Trawa rośnie, a poranki są jeszcze ciepłe. Czas zrobić siano dla bydła.
W pokosach trawa jest świeżo zielona
W dawnych czasach koszenie było dla chłopów zajęciem szczególnym, znaczącym. Została ona wcześniej starannie przygotowana. Pranie białych koszul, sukienek, chusteczek. Wstawaliśmy o świcie, kiedy trawa była jeszcze pokryta gęstą rosą, a nad polami wirowała mgła. Rano trawa jest bardziej miękka i łatwiej jest pracować, gdy słońce nie jest zbyt gorące.
Kilku mężczyzn wstawało jeden po drugim i szło rytmicznie wymachując kosami. Każdy próbował użyć większego uchwytu, aby pokos był szerszy. Urządzono swoisty konkurs. Kobiety grabią trawę, aby szybciej schła. Wieczorem lub przed deszczem trawa była zgrabiana i układana w stogi siana. Następnego dnia mop został rozbity, a siano ponownie rozłożone do wyschnięcia.

Jeśli pole było daleko od domu, zostawali na noc, aby nie tracić czasu na podróż tam i z powrotem. Zrobili szałasy w cieniu drzew, ale nie spali w nich, tylko przechowywali zapasy. Wszyscy jedli razem. Posiłki zawsze były satysfakcjonujące, gdyż była to ciężka fizycznie praca.
Koszenie było nie tylko pracą, ale i świętem, odrobiną zabawy. Pracując, młodzi chłopcy i dziewczęta śpiewali piosenki i popisywali się przed sobą. A wieczorem, gdy rodzice wychodzili zbierać jagody, kąpać się w rzece, urządzać okrągłe tańce...
Dorośli czasem wracali do domu - we wsi przebywali starcy i małe dzieci. Młodzież nie opuszczała koszenia nawet w niedziele.
Koszenie w dzisiejszych czasach

Obecnie ścina się również siano. Jednak w dzisiejszych czasach koszenie to nie praca i wakacje, ale konieczny obowiązek wykonywany za pomocą spalinowej podkaszarki lub kosiarki. A tylko nieliczni wiedzą, jak kosić kosą ręczną, a tym bardziej, jak ją prawidłowo oprawić i naostrzyć.
Mijają lata i wieki, stare tradycje i obrzędy zanikają, a pojawiają się nowe. Czasem jednak robi się przykro, że wraz z naszymi przodkami odeszły postawy wobec zwykłego życia, które ogrzewały dusze...