Globalne zarządzanie we współczesnym świecie

Global governance - system zasad, instytucji, norm prawnych i politycznych, a także standardów zachowań, które określają regulację kwestii globalnych i ponadnarodowych w przestrzeni społecznej i przyrodniczej. Regulacja ta jest wynikiem interakcji między państwami poprzez tworzenie mechanizmów i struktur. Możliwe są również interakcje na poziomie podmiotów niepaństwowych zaangażowanych w działalność międzynarodową. W tym artykule porozmawiamy o to pojęcie, Próby zastosowania go w praktyce.

Powstanie koncepcji

Koncepcja globalnego zarządzania

Koncepcja "globalne zarządzanie" jest aktywnie wykorzystywana od lat 70. XX wieku, kiedy to w świecie złożonych współzależności zaczęły powstawać liczne społeczności międzynarodowe o zasięgu planetarnym. Wymagało to stworzenia mechanizmów wspólnej regulacji procesów światowych, a także wyższego stopnia koordynacji.

Powstała potrzeba globalnego zarządzania. Jego praktyki i idee znacznie ewoluowały na przestrzeni lat. Nie jest jeszcze jasne, która zasada powinna stanowić fundament globalnego zarządzania.

Naukowe podstawy koncepcji

Pierwszą koncepcją globalnego zarządzania była teoria realizmu politycznego, sformułowana na początku XX wieku. Jej założycielami byli amerykańscy i brytyjscy myśliciele: Carr, Morgenthau i Kennan. Swoje pisma opierali przede wszystkim na wnioskach wyciągniętych przez angielskiego filozofa materialistycznego Thomasa Hobbesa, który uważany jest za twórcę teorii umowy społecznej.

W swojej monografii "Lewiatan" Hobbes omówił problemy związane z tworzeniem się państw. W szczególności rozważał stan wolności, który uważał za naturalny. Według niego ludzie w jej obrębie nie byli ani poddanymi, ani suwerenami.

Hobbes był przekonany, że z czasem ludzie sami zaczęli dostrzegać potrzebę ograniczenia stanu absolutnej wolności. Ponieważ natura ludzka jest z natury egocentryczna, prowokuje przemoc i ciągły konflikt. Chęć pozbycia się wojen i katastrof prowadzi do tego, że ludzie ograniczają swoje prawa na rzecz państwa, zawierając tzw. umowę społeczną. Jego zadaniem staje się zapewnienie bezpieczeństwa obywateli i pokoju w kraju.

Zwolennicy realizmu politycznego zaczęli ekstrapolować idee Hobbesa na sferę stosunków międzynarodowych. Twierdzili, że interakcje między państwami są chaotyczne, bo nie ma modelu ponadnarodowego. Z tego powodu ostatecznym celem narodów staje się osobiste przetrwanie.

Umowa społeczna

Globalne zarządzanie

Myśląc dalej, niektórzy doszli do wniosku, że międzynarodowe akty polityczne prędzej czy później będą musiały przybrać formę podobnej umowy społecznej, która zapobiegnie wszelkim wojnom, nawet trwałym. Ostatecznie doprowadziłoby to do możliwości globalnego zarządzania światem, utworzenia rządu światowego lub suwerenność świata stan.

Należy jednak zauważyć, że zwolennicy realistycznej szkoły myślenia doszli do wniosku, że taki rozwój sytuacji jest mało prawdopodobny. Ich zdaniem powinien temu zapobiec nacjonalizm, który pozostaje najsilniejszą formą ideologii, gdyż do tej pory niezależne państwa narodowe odmawiają uznania jakiejkolwiek władzy zwierzchniej nad nimi poprzez przekazanie im choćby części własnej suwerenności. To sprawia, że idea strategicznego globalnego zarządzania wydaje im się niemożliwa.

Co więcej, pojawiająca się anarchia w stosunkach międzynarodowych nie oznacza, że świat jest zawsze w stanie wojny "wszyscy przeciwko wszystkim". Polityka zagraniczna musi koniecznie uwzględniać interesy innych podmiotów. Każdy władca w pewnym momencie do tego dochodzi.

Państwa zawierają wszelkiego rodzaju sojusze, aby osiągnąć określone cele polityczne, dzięki czemu sytuacja międzynarodowa staje się spokojniejsza. Wyłaniająca się równowaga sił prowadzi do stabilności, która opiera się na przybliżonej równowadze sił nawet wśród największych i najpotężniejszych graczy.

Ideologia liberalizmu

Globalne zarządzanie w świecie

Szkoła liberalizmu wydaje się być jedną z najstarszych w nauce o stosunkach międzynarodowych. Jej zwolennicy regularnie dyskutują o możliwości globalnego zarządzania. W wielu kwestiach stoją po przeciwnej stronie realizmu.

Warto zauważyć, że wielu liberałów, podobnie jak realistów, opiera swoje wnioski na dziełach filozofów oświeceniowych. W szczególności Rousseau i Locke. Akceptując możliwość anarchii w stosunkach międzynarodowych, twierdzą, że człowiek nie jest z natury agresywny, ponieważ dąży do współpracy. Gdy zarządzanie ma charakter międzynarodowy, jest ono lepsze niż jakikolwiek konflikt, zarówno pod względem etycznym, jak i racjonalnym.

Jednocześnie znacznie wzrasta materialna zależność państw od siebie, co staje się jedną z cech charakterystycznych globalizacji, powodując konieczność regulacji międzynarodowej, czyli globalnego zarządzania.

Według liberałów organizacje międzynarodowe przyczyniają się do szerzenia stabilności w świecie poprzez uspokajanie potężnych państw, tworząc nowe zasady i normy w polityce międzynarodowej. To jest koncepcja globalnego zarządzania. Mają również zdolność do zarządzania lub zapobiegania konfliktom między państwami.

Podsumowując poglądy liberałów na ten problem, warto zauważyć, że uważają oni handel o znaczeniu gospodarczym za ważny element ograniczania ewentualnych konfliktów między państwami. Wszelkie zjawiska i procesy zwiększające współzależność świata są postrzegane jako przesłanki globalnego ładu gospodarczego. Ta koncepcja ich zdaniem jest czynnikiem globalizacji.

Warianty istnienia ładu światowego

Istnieje kilka poglądów na temat możliwości zarządzania globalnymi systemami i procesami. Przykładowo, proponują oni utworzenie jednego rządu światowego. Podejście to zakłada jego powstanie i późniejsze funkcjonowanie na wzór zarządzania wewnętrznego.

Problemem globalnego zarządzania w tym przypadku jest możliwość wyposażenia go w odpowiednie uprawnienia, przed którymi wszystkie kraje byłyby w równym stopniu odpowiedzialne. Co prawda, ta opcja nie jest obecnie rozważana ze względu na małe prawdopodobieństwo.

Większość ekspertów skłania się ku opinii, że współczesne niepodległe państwa nie uznają żadnej władzy ponad nimi, a tym bardziej nie przekażą im nawet części uprawnień do rozwiązywania konkretnych problemów. Dlatego też globalne zarządzanie polityczne oparte na metodach krajowych nie jest możliwe.

Przedstawiciele G20

Ponadto, przy takiej różnorodności systemów politycznych, poziomów rozwoju gospodarczego i tradycji, wydaje się to utopią.

Takie podejście jest jednak regularnie omawiane przez zwolenników różnych teorii spiskowych. Tak zwane teorie spiskowe przypisują funkcje rządu światowego różnym fikcyjnym lub opartym na rzeczywistości podmiotom. Na przykład G8, ONZ, G20, Klub Bilderberg, masoni, Illuminati, Komitet 300.

Reforma ONZ

Organizacja Narodów Zjednoczonych

Inne podejście, zakładające globalne zarządzanie, opiera się na reformie istniejącej Organizacji Narodów Zjednoczonych. Istotą tej idei jest uczynienie z ONZ centralnego i kluczowego ogniwa w zarządzaniu światem. Jego instytucje zostałyby przekształcone w agencje liniowe i ministerstwa.

Rada Bezpieczeństwa funkcjonowałaby jako rodzaj rządu światowego, a Zgromadzenie Ogólne pełniłoby rolę Parlamentu. W tej strukturze przewiduje się rolę światowego banku centralnego dla Międzynarodowego Funduszu Walutowego.

Ta forma globalnego zarządzania jest również postrzegana przez większość sceptyków jako nierealistyczna. Do tej pory jedyna naprawdę istotna reforma ONZ miała miejsce w 1965 r.

W 1992 r. Egipcjanin Boutros Boutros-Ghali, sekretarz generalny ONZ, wezwał wszystkie państwa do wprowadzenia dalszych zmian, aby bardziej dostosować organizację do współczesnych realiów. Pomysł ten był szeroko dyskutowany, ale nie doszedł do skutku.

Wielu współczesnych ekspertów twierdzi, że ONZ przekształciła się obecnie w znacznie bardziej złożony system niż doskonały prototyp społeczeństwa obywatelskiego, a nie w rząd światowy. W związku z tym uważa się, że jest to kierunek, w którym ONZ będzie podążać i ewoluować w przyszłości. Jej główne działania będą skierowane na społeczeństwo obywatelskie, kontakty z krajową opinią publiczną, społecznie odpowiedzialny biznes, podmioty niepaństwowe.

Wpływ USA

Hegemonia USA

Chyba żadna dyskusja na temat rządu światowego nie przechodzi bez odniesienia do rosnącej hegemonii USA w świecie, prowadzącej do zrozumienia świata jednobiegunowego.

Takie podejście wiąże się z ideą monocentryczności, w której prym wiedzie Ameryka jako główny i jedyny gracz. Jednym z głównych zwolenników tego modelu jest urodzony w Polsce amerykański socjolog i politolog Zbigniew Brzeziński.

Brzeziński identyfikuje cztery główne obszary, w których Ameryka jest i musi pozostać liderem w przyszłości. Jest to kultura ekonomiczna, polityczno-militarna, masowa i technologiczna.

Jeśli podążymy za tą koncepcją, możliwości dla Ameryki pod koniec XX wieku są nieograniczone. Stało się to po upadku systemu socjalistycznego, na czele którego stał Związek Radziecki, rozwiązaniu Układu Warszawskiego i Rady Wzajemnej Pomocy Gospodarczej.

Wobec mniej więcej równej siły przeciwników, po upadku dwubiegunowego modelu świata, USA stały się jedynym panem. Globalizacja, która wciąż trwa, jest prowadzona w duchu demokratyczno-liberalnym, co bardzo odpowiada Ameryce. Ponadto, taki model przyczynia się do zwiększenia potencjał gospodarczy państwa. Tymczasem zdecydowana większość pozostałych państw nie okazała zdecydowanego niezadowolenia z działań Stanów Zjednoczonych.

Taki stan rzeczy utrzymywał się w latach 90. ubiegłego wieku, ale na początku XXI wieku uległ zasadniczej zmianie. Indie i Chiny zaczęły odgrywać swoją rolę, podobnie jak kraje zachodnie, które coraz częściej wyrażają swoje niezadowolenie z amerykańskich działań. W rezultacie USA coraz trudniej jest obecnie prowadzić swoją politykę bez uwzględniania interesów, celów i działań innych znaczących potęg światowych. W tym kontekście coraz częściej ze sceptycyzmem patrzy się także na ideę hegemonii USA.

Koordynacja polityki międzynarodowej

Obecnie najbardziej realny wydaje się model, który doprowadzi do pogłębienia i poszerzenia polityki międzynarodowej na Bliskim Wschodzie i w Afryce Północnej w szerokim zakresie dziedzin. Rozważane, że mógłby Rolą ONZ w NRD będzie uszczegółowienie i rozszerzenie istniejącej agendy oraz zaangażowanie nowych podmiotów, do których mogą należeć nie tylko państwa, ale także korporacje, organizacje i wszelkiego rodzaju instytucje publiczne.

Dyskusje na temat celowości i konieczności utworzenia międzynarodowej koalicji rozpoczęły się pod koniec XIX wieku. Nasiliła się ona po I wojnie światowej. Przez decydentów na całym świecie uważany jest za klucz do stabilności i pokoju. To właśnie one, jak twierdzą, powinny być głównymi celami globalnego zarządzania.

Poszukiwania takiej skutecznej koordynacji trwały przez cały XX wiek. Mimo pewnych obiektywnie utrudniających czynników, wciąż trwa.

Formaty

Różne formaty instytucjonalne są postrzegane jako możliwości koordynacji polityki międzynarodowej. Są one klasyfikowane według rodzaju podejmowanych decyzji politycznych. Mogą być scentralizowane, gdzie uczestnicy delegują swoje uprawnienia do jednego ośrodka koordynującego, lub zdecentralizowane, gdzie każdy delegat decyduje samodzielnie.

Decyzje mają być podejmowane każdorazowo w drodze konsensusu i negocjacji, w oparciu o znane i uzgodnione zasady, które zostały zaakceptowane przez wszystkie bez wyjątku strony zobowiązań.

Dziś, wśród wpływowych organizacje międzynarodowe Te, które są w stanie niemal samodzielnie prowadzić scentralizowaną koordynację polityki na podstawie uzgodnionych już przez siebie porozumień i zasad. W tym celu wykorzystują delegowane uprawnienia i zasoby. Przykładem może być Bank Światowy.

Porozumienie paryskie w sprawie klimatu

Inne koordynują politykę innych stron poprzez system negocjacji i porozumień; np. Światowa Organizacja Handlu. Szczyty G20 i tym podobne są przykładem zdecentralizowanej koordynacji. Koordynacja ta odbywa się na podstawie formalnych umów. Działania wszystkich polityków, którzy są sygnatariuszami paryskiego porozumienia klimatycznego.

Wniosek

Wniosek jest taki, że w XX i XXI wieku podejmowano liczne próby międzypaństwowej koordynacji polityki i gospodarki. Żaden z nich nie odniósł jednak prawdziwego sukcesu.

Wraz z rosnącą zależnością państw na tle globalizacji, idea izolacjonizmu jest obecnie definitywnie wykluczona.

W związku z tym w najbliższej przyszłości nie można spodziewać się ani rządu światowego, ani jednego państwa hegemonicznego.

Uważa się, że najbardziej prawdopodobną alternatywą dla koordynacji między państwami będzie interakcja oparta na tradycyjnych instytucjach i formatach. Ale będą się stale doskonalić, przyjmując nowe reguły, kierując się innymi zasadami.

Artykuły na ten temat