Zadowolony
Kreatywna Commons jest organizacją non-profit, Poszerzenie zakresu utworów twórczych dostępnych dla innych osób do legalnego wykorzystania i rozpowszechniania. Organizacja wydała kilka licencji na prawa autorskie. Są one bezpłatne dla publiczności. Umożliwienie twórcom wskazania, które prawa przywłaszczają sobie, a które są alienowane do odbiorców. Łatwe do zrozumienia wyjaśnienie praw na jednej stronie z odpowiednimi symbolami wizualnymi.
Licencje
Kreatywna Licencja commons, czyli standardowa, zastępuje odrębne negocjacje dotyczące konkretnych praw między właścicielem-licencjodawcą a licencjobiorcą, które są wymagane w zarządzaniu prawami autorskimi. Stosowanie licencji standardowej w przypadkach ponownego wykorzystania, gdy nie jest dostępna rekompensata handlowa, o którą ubiega się właściciel. W rezultacie powstał elastyczny, tani system zarządzania prawami autorskimi, który przynosi korzyści zarówno właścicielom, jak i licencjobiorcom.

Historia
Organizacja została założona przez Lawrence`a Lessiga, Hala Abelsona i Erica Eldreda z pomocą Public Domain Centre. Pierwszy zestaw ukazał się w grudniu 2002 r. W skład zespołu założycielskiego, który opracował licencję i zbudował infrastrukturę CC, jaką znamy dzisiaj, weszli Molly Shaffer Van Hoveling, Glenn Otis Brown, Nira Paharia i Ben Adida.
W 2002 roku Open Content Project, projekt poprzednika Davida A. Wiley, ogłosił Creative Commons jako następcę, a Wiley dołączył jako dyrektor CC.
Według stanu na maj 2018 roku licencjonowano około 1,4 miliarda utworów, przy czym na samym Flickrze zamieszczono ponad 415 milionów zdjęć.
Creative Commons jest regulowane przez radę nadzorczą. Ich licencje zostały przyjęte przez wielu jako sposób na przejęcie przez twórców kontroli nad tym, w jaki sposób decydują się dzielić swoimi prawami autorskimi.
Przeznaczenie

Licencja Creative Commons attribution - ponowne wykorzystanie dozwolone - została opisana jako stojąca na czele ruchu praw autorskich, który ma na celu wspieranie tworzenia bogatszej domeny publicznej poprzez zapewnienie alternatywy dla automatycznych praw autorskich. David Berry i Giles Moss atrybut Creative Commons wyrażenie zainteresowania zająć się kwestią własności intelektualnej i promować ponowne przemyślenie roli "commons" w "wieku informacji". Ponadto CC zapewniała "instytucjonalne i prawne wsparcie dla osób i grup chcących swobodniej eksperymentować i angażować się w kulturę".
Zasady

Creative Commons próbuje przeciwdziałać przemysłowi rozrywkowemu, który coraz bardziej dominuje i ogranicza działalność twórczą. Lessig opisuje Są jako:
Kultura, w której twórcy mogą tworzyć tylko za zgodą potężnych korporacji lub twórców z przeszłości.
Lessig argumentuje, że:
Współczesna kultura jest zdominowana przez standardowych dystrybutorów treści, którzy utrzymują i wzmacniają swoje monopole na takie rodzaje produktów kulturowych jak muzyka pop i film, a CC może stanowić alternatywę dla tych ograniczeń.
Krytyka
Wszystkie obecne licencje CC (poza narzędziem Public Dedication) wymagają atrybucji, co może być niewygodne dla materiałów opartych na wielu innych utworach. Krytycy obawiali się, że Creative Commons może z czasem złamać system lub pozwolić, by "niektóre z naszych najcenniejszych zasobów - kreatywność jednostek" - zostały po prostu wrzucone do domeny publicznej do wykorzystania przez każdego, kto ma wolny czas i magiczny marker.

Krytycy obawiali się również, że brak wynagrodzenia dla producentów treści zniechęci artystów do publikowania swoich prac i kwestionowali, czy Creative Commons jest tym commons, którym jest.
Założyciel Creative Commons Lawrence Lessig argumentował, że prawo autorskie nie zawsze zapewnia silną i pozornie niejasną ochronę dla. Daje ją dzisiejsze prawo. Czas trwania prawa autorskiego był raczej ograniczony do znacznie krótszych ram czasowych, a niektóre dzieła nigdy nie uzyskały ochrony, ponieważ nie były zgodne z obecnie porzuconym obowiązkowym formatem.
Debian, dystrybucja GNU i Linux, znana ze ścisłego przestrzegania pewnej definicji wolność oprogramowania, odrzuciła licencję Creative Commons Uznanie Autorstwa przed wersją 3 jako niezgodną z Debian Free Software Guidelines (DFSG) z powodu klauzuli antyDRM (która może, z powodu niejednoznaczności, obejmować coś więcej niż DRM) oraz jej wymogu, aby dalsi użytkownicy usunęli informację o autorze na żądanie autora. Wersja 3.0 Creative Commons odniosło się do tych obaw i z wyjątkiem wersji niekomercyjnych jest uznawane za zgodne z DFSG.
Kent Anderson, piszący dla Scholarly Kitchen, bloga "Towarzystwo Publikacji Naukowych", Krytykuje CC za to, że jest zależne od praw autorskich, a nie stanowi od nich odstępstwa, Jako bardziej bardziej złożone niż ostatnie. W ten sposób opinia publiczna nie postrzega CC odruchowo, akceptując go jako licencję oprogramowania przy jednoczesnym osłabieniu uprawnień wynikających z prawa autorskiego. Anderson stwierdza, że o to chodzi i "Creative Commons otrzymuje znaczące fundusze od dużych firm informacyjnych, takich jak Google, Nature Publishing Group i RedHat", że pieniądze Google są szczególnie związane z historią CC. Dla niego CC to "organizacja poświęcona wspieraniu interesów firm technologicznych i całej Doliny Krzemowej".
Dystrybucja licencji i niekompatybilność
Mako Hill stwierdził, że CC nie jest w stanie ustalić "początkowego poziomu wolności", do którego muszą się stosować wszystkie licencje CC i absolutnie wszyscy licencjobiorcy i użytkownicy:
"Nie mogąc zająć etycznego stanowiska i nakreślić linii niewykorzystanej szansy, CC zastąpiło to, co mogło być wezwaniem do świata, w którym `podstawowe prawa są nie do odzyskania`, stosunkowo pustym wezwaniem do `niektórych praw są chronione`.
Argumentował również, że licencja creative commons "ponowne użycie dozwolone" utrudnia ich wykorzystanie poprzez przyznanie kilku niekompatybilnych praw.
Nadużywanie licencji
Kanał licencji Creative Commons jest jedynie dostawcą usług w zakresie znormalizowanego tekstu licencji, nie jest stroną żadnej umowy. Atakujący mogą oznaczać utwory objęte prawami autorskimi przez prawowitych posiadaczy praw autorskich za pomocą CC i ponownie umieszczać te utwory w Internecie. Brak centralnej bazy danych utworów Creative Commons kontroluje wszystkie licencjonowane utwory. Odpowiedzialność za system spoczywa w całości na osobach korzystających z licencji. Sytuacja ta nie jest jednak charakterystyczna dla Creative Commons. Wszyscy właściciele praw autorskich muszą je indywidualnie chronić. Nie ma też centralnej bazy danych utworów chronionych prawem autorskim ani istniejących umów licencyjnych. US Copyright Office prowadzi bazę danych wszystkich zarejestrowanych w nim produktów, ale brak rejestracji nie oznacza, że nie ma praw autorskich.

Krytyka licencji niekomercyjnej
Eric Meller zgłosił zastrzeżenia dotyczące stosowania niekomercyjnej licencji Creative Commons. Utwory rozpowszechniane w jego ramach są niekompatybilne z wieloma serwisami o otwartej treści, m.in "Wikipedia", która wyraźnie dopuszcza i zachęca do pewnych zastosowań handlowych. Meller wyjaśnił, że "ludzie, których prawdopodobnie dotknie licencja -NC, to nie wielkie korporacje, ale małe publikacje, takie jak blogi, finansowane z reklam stacje radiowe czy lokalne gazety.".
Lessig odpowiedział, że obecny system praw autorskich również szkodzi kompatybilności i że twórcy dzieła mogliby zmniejszyć tę niekompatybilność, wybierając najmniej restrykcyjną licencję. Ponadto, licencja niekomercyjna jest przydatna, aby uniemożliwić autorowi czerpanie zysków z utworu, jeśli nadal planuje on to robić w przyszłości. Zostały one również skrytykowane za zbytnią ogólnikowość w kwestii tego, jakie wykorzystanie jest uznawane za "komercyjne" i "niekomercyjne".
Precedensy sądowe

Great Minds, edukacyjny wydawca non-profit, który produkował utwory na licencji -NC, pozwał FedEx za jej naruszenie, ponieważ szkoła korzystała z jego usług do masowej produkcji fotokopii utworu, wykorzystując w ten sposób produkt do celów komercyjnych. Amerykański sędzia oddalił sprawę w lutym 2017 r., orzekając, że FedEx był pośrednikiem, a udzielenie licencji "nie ogranicza możliwości korzystania przez licencjobiorcę z osób trzecich przy wykonywaniu przyznanych praw". Great Minds odwołał się od tej decyzji do Sądu Apelacyjnego Stanów Zjednoczonych dla Drugiego Okręgu jeszcze w tym samym roku. Second Circuit potwierdził decyzję sądu niższej instancji w marcu 2018 roku, stwierdzając, że FedEx nie naruszył praw autorskich ani nie naruszył licencji. Jedna z sędziów okręgowych, Susan L. Carney argumentował w złożonym w sądzie wniosku:
Uważamy, że w przypadku braku jasnego języka licencyjnego, odwrotnie, licencjobiorcy mogą korzystać z usług osób trzecich, takich jak komercyjne usługi reprodukcji, w celu ułatwienia własnego dozwolonego użytku niekomercyjnego. Ponieważ firma FedEx działała jako zwykły przedstawiciel okręgów szkolnych - licencjobiorców, kiedy powielała materiały firmy Great Minds, a także ponieważ nie ma wątpliwości, że okręgi szkolne same starały się wykorzystać materiały firmy Great Minds w dozwolonych celach, stwierdzamy, że działania firmy FedEx nie naruszyły licencji firmy Great Minds ani praw autorskich.
Tożsamość osoby
W 2007 roku Virgin Mobile Australia przeprowadziła kampanię reklamową na wiatach autobusowych, która przedstawiała usługę wysyłania wiadomości tekstowych na telefony komórkowe, wykorzystując pracę fotografów-amatorów, którzy umieszczali swoje prace na portalu Flickr, aby dzielić się zdjęciami z wykorzystaniem licencji creative commons z przypisaniem. Użytkownicy, którzy licencjonowali swoje zdjęcia w ten sposób, udostępniali je do wykorzystania przez każdego innego, pod warunkiem, że kredyt był przypisany do oryginalnego twórcy, bez żadnej innej rekompensaty. Virgin zaakceptowało to jedno ograniczenie, drukując adres URL prowadzący do strony Flickr fotografa na każdej z ich reklam. Niemniej jednak, jedno ze zdjęć przedstawia 15-letnią Alison Chung pozującą fotografowi podczas zbiórki pieniędzy na myjni samochodowej jej kościoła, z nałożonym szyderczym sloganem Dump Your Pen Friend. Chung pozwał Virgin Mobile i Creative Commons. Zdjęcie zostało wykonane przez młodzieżowego radnego kościoła Chang, Justina Ho-Wee Wonga, który umieścił je na Flickr na licencji Creative Commons.

Sprawa dotyczy prywatności, prawa ludzi do niewykorzystywania ich wizerunku w reklamie bez zgody. Tak więc, chociaż pan Wong mógł zrezygnować ze swoich praw jako fotograf, nie zrezygnował i nie mógł zrezygnować z praw Alison. Pozew, którego stroną jest również pan Wong, zawiera argument, że Virgin nie spełniła wszystkich warunków nieograniczonej licencji.
27 listopada 2007 roku Chung złożył wniosek o dobrowolne oddalenie pozwu przeciwko Creative Commons, skupiając się na ich roszczeniu przeciwko Virgin Mobile. Sprawa została oddalona z powodu braku jurysdykcji, a Virgin Mobile nie poniosła następnie żadnej szkody na rzecz powoda.