Bohater federacji rosyjskiej dmitrij pietrow, starszy lejtnant gwardii: biografia, wyczyn

Wśród absolwentów RVVDKU jest m.in Bohaterowie Federacji Rosyjskiej. Dmitry Petrov jest jednym z nich. Artykuł poświęcony jest biografii i bohaterstwu 25-letniego oficera, jednego z 84 spadochroniarzy, którzy zginęli w walce na wysokości 776 podczas drugiej kampanii czeczeńskiej.

Lata dziecięce

Co wiadomo o Dmitriju Pietrowie? Jego biografię po kawałku odtwarzają uczniowie szkoły nr 84 w Rostowie nad Donem, która od dziś nosi imię bohatera.

Dima Petrov urodził się w zwykłej rodzinie w Rostowie, w Rosji, 10 czerwca 1974 roku. Jego matka ma na imię Ludmiła Władimirowna, ojciec - Władimir Dmitriewicz. Od dzieciństwa chłopak był podporą i obrońcą dla swojej młodszej siostry, z którą razem uczyli się w szkole 84.

Dmitry Petrov, biografia

Dima rozpoczął pierwszą klasę w 1981 roku, grając w szachy i tańcząc. Gdy dorósł, lubił sport, zwłaszcza piłkę nożną. Był dobrym przyjacielem. On oraz Wołodia Krugow i Oleg Wołoszyn mieli nawet przydomek "trzech muszkieterów". W wieku 12 lat wstąpił do klubu o nazwie "Młody Lotnik". I od tego czasu nie opuścił ani jednej klasy. Klub był dla niego jak druga szkoła do 1991 r.

W wieku 15 lat Dmitry wykonał swój pierwszy skok ze spadochronem i zakochał się w niebie. Jego marzeniem było wstąpienie do wojskowej szkoły lotniczej w Riazaniu.

Edukacja

Chudy, lekki, Dima Petrov przygotowywał się do kariery wojskowej. Do RVDKU trudno było się dostać, konkurencja liczyła 11 osób na jedno miejsce. Ale lata szkolenia opłaciły się: w 1991 roku został podchorążym w 8. kompanii. Jego ojciec pamięta, jak cała rodzina poszła na zaprzysiężenie. W mundurach chłopcy wyglądali podobnie i długo nie mogli znaleźć swojego Dimy. Jego siostra jako pierwsza rozpoznała brata i dosłownie zawisła na nim...

Podczas przysięgi wierności jego bliscy poczuli dumę i przypomnieli sobie, że wybór młodego człowieka był całkiem logiczny. Od dziecka jego ulubioną piosenką była "Dzień Zwycięstwa".

Podchorąży dobrze się uczył i w 1995 roku został awansowany na stopień starszego lejtnanta gwardii. Do służby Dmitrij został wysłany do Pskowa, gdzie stacjonowała 76. Czernigowska Dywizja Powietrznodesantowa.

Starszy porucznik straży Petrov

"Gorące punkty"

Dmitrij Pietrow, po tym jak został dowódcą plutonu, wielokrotnie wyjeżdżał w podróże służbowe do "gorące miejsca". Abchazja była jego pierwszym doświadczeniem wojskowym. W sierpniu 1999 roku pluton Petrova, jako część sił pokojowych, znalazł się pod ostrzałem artyleryjskim wojsk gruzińskich, a on sam doznał poważnego stłuczenia. Potem wszystko się skończyło.

Od pierwszych dni lutego 2000 roku został wysłany do Czeczenii. A 9-go jego pluton zaatakował najemników. Druga potyczka miała miejsce 22 lutego. Oba epizody zakończyły się zwycięstwem spadochroniarzy, którym udało się wyeliminować ponad 10 bojowników.

29 lutego generał Troshev zameldował, że w okolicach Shatoi padła ostatnia twierdza bandyckich formacji. Wydawało się, że wojna dobiegła końca. Jednak tego samego dnia w rejonie Ulus-Kert, Khattab zebrał ponad 2 tys. bojowników, którzy planowali przedrzeć się do Dagestanu przez wąwóz Argun w rejonie Vedeno.

Misja bojowa

29 lutego pskowscy spadochroniarze przemaszerowali na wysokość 776. Ich misja bojowa polegała na umocnieniu pozycji w celu uniemożliwienia ucieczki z okrążenia rozproszonym grupom bojowników. 6 kompania pułku spadochroniarzy musiała wykonać 14-kilometrowy marsz, niosąc nie tylko broń, ale i cały sprzęt, aż do kuchni polowej. Śmigłowce nie zostały zadysponowane, bo nie było dogodnego lądowiska na wysokości.

Dowodził Sergey Molodov, ale podpułkownik Evtyukhin poszedł z grupą, biorąc pod uwagę powagę zadania. Dmitry Petrov był wśród spadochroniarzy.

Firma była bardzo rozciągnięta. Jako pierwsza na pozycję ruszyła grupa zwiadowcza, dowodzona przez Aleksieja Worobiewa. A o 12.30 napotkała najemników Khattaba. Wywiązała się bójka. Ale separatystów było 40 i wkrótce się wycofali. Jewtuchin poinformował przez radio dowódcę o potyczce, ale nie otrzymał odpowiedniej oceny.

Nikt nie mógł sobie wyobrazić, że partyzanci, którzy udali się do zagłębienia przy rzece Abazulgol, postanowią przebić się przez wzgórze 776. A ich przewaga nad spadochroniarzami była ponad 20-krotna.

Męstwo Dmitrija Władimirowicza Pietrowa

Wyczyn

6. kompania była jeszcze w marszu, ale bojownicy widzieli już wokół siebie ufortyfikowane punkty kontrolne. Po krótkiej naradzie Khattab postanowił wziąć wzgórze szturmem, nacierając z trzech stron. Około 400 najemników miało dotrzeć na tyły i otoczyć spadochroniarzy, ale przeszkodził im w tym patrol rozpoznawczy prowadzony przez porucznika Kozhemyakina. Przez trzy godziny żołnierze odpierali zaciekłe ataki wroga.

Trudno w to uwierzyć, ale 90 spadochroniarzy, wśród nich Dmitrij Pietrow, przez 19 godzin powstrzymywało napór prawie dwutysięcznych formacji gangsterskich. 1. kompania próbowała się do nich przebić. Ale trzeba było przekroczyć rzekę Abazulgol. Przez dwadzieścia cztery godziny nie mogli pokonać wodnej przeszkody, bo właśnie tam najemnicy użyli całej swojej siły ognia.

W pierwszych godzinach bitwy zginął Sergey Molodov, a dowództwo przejął podpułkownik Evtyukhin. Do rana została z nimi tylko garstka gwardzistów. Kończyła im się amunicja, więc ranni musieli walczyć wręcz. Pluton 4 kompanii, dowodzony przez porucznika Dostavalova, zdołał podejść do resztek 6 kompanii z góry 787. Jednak to wsparcie, wynoszące 15 ludzi, nie miało wpływu na wynik bitwy. Dostavalov i jego towarzysze podzielili los szóstej kompanii. Z 90 spadochroniarzy przeżyło tylko sześciu. Dwóch zostało wysłanych w różnym czasie po pomoc, a czterech zostało poważnie rannych.

Bohaterowie kraju

Dmitrij Pietrow został przypuszczalnie zabity 1 marca. Śmiertelnie ranny, kontynuował walkę z bojownikami. Miał 10 kul w klatce piersiowej, a odłamek przebił mu brzuch.

Afterword

Khattabowi udało się przedostać przez Argun, ale to w żaden sposób nie umniejsza zasług 6. kompanii. Ci bohaterowie kraju położyli obok siebie około 600 bojowników. Siły powietrzne były całkowicie nieaktywne z powodu mgły. Później okazało się, że dowódca jednostki morskiej, Aleksandr Otrakowski, nie został dopuszczony do pomocy spadochroniarzom. A po zakończeniu operacji serce generała zawiodło - zatrzymało się na zawsze.

Oddziałom udało się dotrzeć na wzgórze 776 dopiero piątego dnia. Ciała poległych żołnierzy i oficerów przeciągano do koryta rzeki, aby przywrócić je ojczyźnie. Dmitry Vladimirovich Petrov został pochowany w Rostowie nad Donem.

Pamięci 6 Kompanii, Pietrow Dmitrij Władimirowicz

Przez długi czas wyczyn spadochroniarzy był przemilczany, a prawdziwe straty zatajone. Pierwszymi, którzy podnieśli alarm byli rodzice, wspierani przez gubernatora Pskowa, Jewgienija Michajłowa. Dopiero po jego interwencji wydarzenia z 29 lutego - 1 marca uzyskały realną ocenę. Dwudziestu dwóch spadochroniarzy zostało Bohaterami Federacji Rosyjskiej, w tym 21 pośmiertnie. Wśród nich jest Dmitrij Pietrow.

Artykuły na ten temat