Gwardia carska: historia, agenci i prowokatorzy

Carska Straż Bezpieczeństwa była potoczną nazwą dla organów strukturalnych Policji Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, działających na terenie Imperium Rosyjskiego. Jego pełna nazwa brzmiała Departament Ochrony Bezpieczeństwa i Porządku Publicznego. To była prywatna agencja detektywistyczna, część rządu pod koniec XIX i na początku XX wieku, odegrał kluczową rolę. Założony w 1866 roku, rozwiązany w marcu 1917 roku. W tym artykule opowiemy o historii ta jednostka, jego agentów i prowokatorów.

Historia tworzenia

Gwardia carska powstała przy burmistrzu petersburskim w 1866 r. Formalną okazją był zamach na Aleksandra II, zorganizowany przez terrorystę i rewolucjonistę Dmitrija Karakozowa. Strzelił do cesarza w pobliżu bram Ogrodu Letniego, ale chybił. Natychmiast aresztowany i uwięziony w twierdzy Pietropawłowskiej. Kilka miesięcy później został powieszony na Placu Smoleńskim.

Pierwotnie ochronka cara znajdowała się na ulicy Bolszaja Morska, później została przeniesiona na ulicę Gorokhovaya. Wydział bezpieczeństwa wchodził w skład departamentu policji Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, podlegał bezpośrednio prezydentowi stolicy. Posiadał dużą kancelarię, azyl, oddział ochrony, urząd stanu cywilnego i posterunek policji.

Pojawienie się drugiego i trzeciego wydziału

Agenci carskiej służby bezpieczeństwa

Drugi oddział bezpieczeństwa powstał w Moskwie w 1880 roku. Zarządzenie w tej sprawie podpisał minister spraw wewnętrznych Michaił Loris-Melikow.

W niektórych przypadkach moskiewski oddział carskiej gwardii rozszerzał swoją działalność śledczą poza granice swoich prowincji, pełniąc rolę ogólnorosyjskiego centrum śledztw politycznych. Bezpośrednim wykonawcą był specjalny lotny oddział filistrów utworzony w 1894 roku. Na jej czele stał Evstratii Mednikov, który uważany jest za twórcę rodzimej szkoły agentów inwigilacji. Bezpośrednim przełożonym był szef pionu ochrony, Siergiej Wasiliewicz Zubatow. Oddziały lotne zostały rozwiązane w 1902 r., a w ich miejsce wprowadzono stałe jednostki poszukiwawcze z siedzibą w dyrekcjach prowincji żandarmerii.

Trzeci Wydział Bezpieczeństwa z 1900 działały na terenie Warszawy. Dwa lata później, w miarę wzrostu nastrojów rewolucyjnych w społeczeństwie, podobne wydziały otwarto w Jekaterynosławiu, Wilnie, Kijowie, Kazaniu, Saratowie, Odessie, Charkowie i Tyflisie. Zajmowali się oni rewizjami politycznymi na prowincji, prowadzili inwigilację i rozwijali sieć tajnych agentów.

Sprawa wyszukiwania

Historia carskiej służby bezpieczeństwa

W 1902 roku działalność wydziałów zaczęły regulować nowe dokumenty. Carska Gwardia koncentruje swoją pracę na pracy śledczej. Organy policji i żandarmerii, posiadając informacje mogące być użyteczny w swojej działalności, musi zgłosić je do dalszego opracowania, zatrzymania i przeszukania.

Liczba jednostek ochrony rosła dosłownie z roku na rok. Pod koniec 1907 roku było już 27. W niektórych powiatach zaczęto likwidować wydziały carskiej straży po stłumieniu rewolucji 1905 r. Jeśli w jakiejś prowincji ruch opozycji osłabnie, utrzymywanie tam oddziału ochrony uważa się za niecelowe.

W 1913 r. z inicjatywy wiceministra spraw wewnętrznych Władimira Dżunkowskiego całkowicie zlikwidowano wydziały bezpieczeństwa. Do początku rewolucji lutowej pozostały one jedynie w Moskwie, Piotrogrodzie i Warszawie.

Powiatowe biura ochrony

Sekcje bezpieczeństwa podlegały bezpośrednio Zarządowi Policji MSW. To tutaj nadano ogólny kierunek operacji poszukiwawczych i zdecydowano o dyspozycji personelu.

W grudniu 1906 roku prezes Rady Ministrów Piotr Stołypin utworzył powiatowe urzędy bezpieczeństwa. Ich obowiązkiem było zjednoczenie wszystkich politycznych agencji detektywistycznych działających w tym okręgu.

Początkowo było ich osiem, ale ze względu na wzrost ruchu rewolucyjnego w Turkiestanie i na Syberii w 1907 roku utworzono jeszcze dwa szwadrony.

Zniesienie

Pies tropiący carskiej służby bezpieczeństwa

Historia carskiej gwardii zakończyła się w marcu 1917 roku, niemal natychmiast po rewolucji lutowej. Zniesiono ją na mocy zarządzenia Rządu Tymczasowego. Jednak część archiwum została zniszczona już w lutym.

Łączna liczba agentów carskiej gwardii wynosiła około tysiąca osób. Co najmniej dwustu z nich pracowało w Petersburgu. W większości prowincji było dwóch lub trzech członków służby bezpieczeństwa.

Oprócz oficjalnych pracowników byli tam również agenci specjalni. W carskiej gwardii działały tzw. fylle, które prowadziły inwigilację, a także informatorzy, którzy byli wysyłani do partii politycznych.

Agenci specjalni

Agenci specjalni odegrali ważną rolę. Ich pozornie niewidoczna praca stworzyła skuteczny system zapobiegania ruchom opozycyjnym i inwigilacji.

Przed I wojną światową było około tysiąca szpiegów i około 70,5 tysiąca donosicieli. W obu stolicach codziennie wysyłano do pracy od pięćdziesięciu do stu agentów nadzoru.

Aby zostać agentem carskiej służby bezpieczeństwa, trzeba było przejść sztywny proces selekcji. Kandydatów sprawdzano pod kątem trzeźwości, uczciwości, sprytu, odwagi, inteligencji, cierpliwości, wytrzymałości, ostrożności i wytrwałości. Do tej służby wybierano przeważnie młodych, niepozornych mężczyzn w wieku do 30 lat. Byli to prawdziwi krwiopijcy carskiej tajnej policji.

Jako donosicieli werbowano dozorców, portierów, urzędników paszportowych, biurowych. Mieli obowiązek informować o każdej podejrzanej osobie naczelnika powiatu, do którego byli przypisani. W przeciwieństwie do informatorów, informatorzy nie byli uznawani za stałych pracowników i dlatego nie byli uprawnieni do stałego wynagrodzenia. Za przydatne informacje płacono im od jednego do piętnastu rubli.

Perforatory

Szczególni ludzie czytają prywatną korespondencję. Nazywało się to perusal. Tradycja ta istniała już od czasów Benckendorffa. Agenci uaktywnili się po zamachu na Aleksandra II.

Tak zwane czarne pokoje istniały w każdym większym mieście w kraju. Tajemnica była tak dokładna, że sami pracownicy nie wiedzieli o istnieniu takich jednostek w innych miejscach.

Sieć agentów wewnętrznych

Wzrost wydajności pracy dzięki rozbudowanej sieci agentów wewnętrznych. Funkcjonariusze przenikali do różnych organizacji i partii, które monitorowały ich działalność.

Była nawet specjalna instrukcja, jak werbować tajnych agentów. Radzili im, aby dawali pierwszeństwo osobom, które wcześniej zajmowały się sprawami politycznymi, a także tym, którzy mieli pretensje do Partii lub byli nią rozczarowani, czy też rewolucjonistom o słabej woli. Płacono im od pięciu do 500 rubli miesięcznie, w zależności od korzyści, jakie wnosili do partii i ich statusu. Zachęcano ich do awansu w szeregach partii. Czasami pomagało im w tym nawet aresztowanie członków partii powyżej.

Policja była jednak ostrożna wobec osób, które chciały zgłosić się do pracy w policji porządku publicznego, gdyż w tej kategorii było wielu przypadkowych ludzi.

Provocateurs

Działalność agentów zwerbowanych przez Służbę Bezpieczeństwa nie ograniczała się do przekazywania przydatnych informacji policji i szpiegostwa. Często otrzymywali oni zadanie prowokowania akcji, za które można było aresztować członków nielegalnych organizacji. Na przykład agenci szczegółowo relacjonowali czas i miejsce akcji, policja nie miała trudności z zatrzymaniem podejrzanych.

Wiadomo, że twórca CIA, Allen Dulles, złożył hołd rosyjskim prowokatorom, zauważając, że podnieśli oni rzemiosło do poziomu sztuki. Dulles podkreślał, że był to jeden z głównych sposobów, dzięki którym strażnicy byli na tropie dysydentów i rewolucjonistów. Wyrafinowanie rosyjskich prowokatorów podziwiał oficer amerykańskich służb specjalnych, porównywał ich do bohaterów powieści Fiodora Dostojewskiego.

Azef i Malinowski

Evno Azef

Najsłynniejszy prowokator w historii - Evno Azef. Był także liderem Socjalistycznej Partii Rewolucyjnej i agentem tajnej policji. Nie bez powodu uważano, że jest bezpośrednio zaangażowany w organizację zamachu na rosyjskiego ministra spraw wewnętrznych Plewa i wielkiego księcia Sergei Alexandrovich. W tym samym czasie na polecenie Azefa aresztowano wielu znanych członków bojowej organizacji rewolucjonistów społecznych, a on sam był najwyżej opłacanym agentem imperium, otrzymując około tysiąca rubli miesięcznie.

Roman Malinowski, jeden z bolszewików w bliskim kontakcie z Włodzimierzem Leninem, był również skutecznym prowokatorem. Okresowo wspomagał policję, informując ją o spotkaniach konspiracyjnych i tajnych zebraniach członków partii, o lokalizacji podziemnych drukarni... Do ostatniej chwili Lenin nie chciał uwierzyć, że zdradzi swojego towarzysza.

W efekcie, przy pomocy władz, Malinowski wygrał nawet wybory do Dumy Państwowej, a z bolszewickiej frakcji.

Sekrety carskiej gwardii

Szczegóły dotyczące jego i innych agentów, którzy odcisnęli swoje piętno na historii, zostały opisane w opracowaniu Vladimira Zhukhraya "Sekrety carskiej gwardii: poszukiwacze przygód i prowokatorzy". Książka została wydana po raz pierwszy w 1991 roku. Szczegółowo opisuje intrygi i zakulisowe walki na najwyższych szczeblach żandarmerii, kręgów rządzących carskiej Rosji, gwardii i policji. Autor "Sekrety carskiej gwardii" Autor opiera się na wspomnieniach i dokumentach archiwalnych i próbuje wniknąć w historię rosyjskich przesłuchań politycznych.

Głośne morderstwo

Zamach na Stołypina

Zabójstwo premiera Stołypina w 1911 roku uważane jest za jedną z największych porażek w historii rosyjskiej bezpieki. Urzędnik został zastrzelony przez anarchistę Dymitra Bogrowa, który był również tajnym informatorem służby bezpieczeństwa. Dwukrotnie strzelił do Stołypina z bliska w operze w Kijowie.

Wśród podejrzanych w śledztwie znaleźli się szef kijowskiej ochrony Nikołaj Kułybko i szef straży pałacowej Aleksander Spiridowicz. Jednak na polecenie cara Mikołaja II śledztwo zostało gwałtownie wstrzymane.

Wielu badaczy uważa, że zarówno Spiridowicz, jak i Kułybko byli zamieszani w zabójstwo Stołypina. Na przykład, Żuchraj twierdzi w swojej książce, że nie tylko wiedzieli, że Bogrow planuje zastrzelić Stołypina, ale przyczyniali się do tego w każdy możliwy sposób. Dlatego uwierzyli w jego legendę o nieznanym socjalistycznym rewolucjoniście, który zamierzał dokonać zamachu na premiera, pozwolili mu wmaszerować do teatru z bronią, by zdemaskować rzekomego terrorystę.

Konfrontacja z bolszewikami

Historia bolszewików w dokumentach carskiej służby bezpieczeństwa

Po bojowej organizacji rewolucjonistów społecznych, głównym zagrożeniem dla autokracji byli bolszewicy. Byli w centrum uwagi agentów wszystkich szczebli. Pisze o tym szczegółowo w swojej książce "Historia bolszewików w dokumentach carskiej służby bezpieczeństwa" Nikolai Starikov.

Spośród ogromnej liczby partii w Rosji na początku XX wieku to właśnie bolszewicy wyróżniali się oddaniem i uczciwością.

W swoim opracowaniu autor szczegółowo opisuje, jak współdziałali carscy gwardziści i rewolucjoniści. Jak się okazuje, wśród bolszewików było wielu zdrajców, prowokatorów i podwójnych agentów. Informacje na ten temat zachowały się w licznych dokumentach. Książka zawiera raporty z inwigilacji, pseudonimy partyjne i odpieczętowane listy.

Działania za granicą

Od 1883 roku Służba Bezpieczeństwa działała również za granicą. W Paryżu utworzono jednostkę, która miała monitorować emigrantów o poglądach rewolucyjnych. Wśród nich byli: Piotr Ławrow, Maria Połonska, Lew Tichomirow, Piotr Kropotkin. Ciekawe, że wśród agentów byli nie tylko Rosjanie, ale także miejscowi Francuzi, którzy chodzili na wolności.

Piotr Raczkowski był szefem Tajnej Służby Zagranicznej do 1902 roku. Te lata uważa się za okres rozkwitu jego działalności. To właśnie wtedy rozbita została drukarnia Ludowej Rewolucji w Szwajcarii. Sam Raczkowski popadł jednak w niełaskę władz, gdy został podejrzany o współpracę z rządem francuskim.

Gdy minister spraw wewnętrznych Plevé dowiedział się o wątpliwych powiązaniach szefa zagranicznej służby bezpieczeństwa, natychmiast wysłał do Paryża generała Silvestrova, by sprawdził prawdziwość informacji. Silvestrov został wkrótce znaleziony zamordowany, a agent, który zadenuncjował Raczkowskiego, również został znaleziony martwy. Został usunięty ze służby. Udało mu się kontynuować karierę w 1905 roku w policji pod kierownictwem Trepowa.

Artykuły na ten temat