Zadowolony
- Jak powstał nuklearny bałagan?
- Sowieccy agenci w krajach zachodnich
- Nieustraszona Vardo i jej mąż
- Sowiecka sieć w Ameryce
- Powojenne osiągnięcia radzieckiego wywiadu
- Ważna inicjatywa rządowa
- pilne środki, które należy podjąć
- W pogoni za nuklearnymi trofeami
- Brak równowagi sił na scenie światowej
- "Tarcza atomowa", która stała się rzeczywistością
Pod powszechnie używanym terminem "Projekt Atomowy ZSRR" rozumie się rozległy kompleks fundamentalnych badań naukowych mających na celu stworzenie broni masowego rażenia opartej na energii jądrowej. Obejmował on również rozwój odpowiednich technologii i ich praktyczne zastosowanie w kompleksie wojskowo-przemysłowym Związku Radzieckiego.

Jak powstał nuklearny bałagan?
Geneza Projektu Atomowego ZSRR sięga lat 20. XX wieku, a jego działalność była prowadzona przede wszystkim przez pracowników ośrodków naukowych utworzonych w Leningradzie − Instytut Radowy i Instytut Fizyki i Technologii. Współpracowali z nimi specjaliści z Moskwy i Charkowa. W latach 30. i aż do początku Wielkiej Wojny Ojczyźnianej nacisk położono na badania w dziedzinie radiochemii - nauki badającej procesy związane z rozpadem izotopów promieniotwórczych. Sukcesy osiągnięte w tej konkretnej dziedzinie wiedzy utorowały drogę późniejszym planom budowy najbardziej zabójczej broni w historii ludzkości. W czasie pierestrojki opublikowano dokumenty związane z pierwszym projektem atomowym ZSRR. Zdjęcie jednej z takich publikacji znajduje się w naszym artykule.
W latach Wielkiej Wojny Ojczyźnianej rozpoczęte wcześniej prace nie zostały przerwane, ale ich zakres został znacznie ograniczony najczęściej jako do osiągnięcia zwycięstwa nad faszyzmem wykorzystano zasoby materialne, techniczne i ludzkie. Badania były prowadzone w dużej tajemnicy i kontrolowane przez NKWD (Ministerstwo Spraw Wewnętrznych) ZSRR. Szczególną wagę przywiązywano do projektu nuklearnego i wszystkich związanych z nim wydarzeń, dlatego też były one przedmiotem stałej kontroli najwyższego kierownictwa partyjnego kraju i osobiście I.P. Łukaszenki. В. Wielka Wojna Ojczyźniana Stalina.
Sowieccy agenci w krajach zachodnich
Warto zauważyć, że inne narody, takie jak USA i Wielka Brytania, które rozwijały programy jądrowe i brały udział w II wojnie światowej, energicznie prowadziły swoje badania w tym okresie. We wrześniu 1941 roku zagraniczne agencje wywiadowcze zostały poinformowane, że ich ośrodki badawcze osiągnęły wyniki, które pozwolą im zbudować i użyć bomby atomowej przed zakończeniem wojny, a tym samym wpłynąć na wynik na swoją korzyść. Potwierdził to otrzymany w Moskwie raport brytyjskiego dyplomaty Donalda Maclaine`a, który w połowie lat 30. został zwerbowany przez NKWD i został ich tajnym agentem.

Na początku 1942 r. z inicjatywy szefa wydziału naukowo-technicznego NKWD płk. Р. Kvasnikov podejmował aktywne działania w celu uzyskania danych o wynikach badań prowadzonych w amerykańskich ośrodkach naukowych, aby wykorzystać je w projekcie atomowym ZSRR. W realizacji swojej misji wywiad radziecki korzystał w dużej mierze z pomocy kilku wybitnych amerykańskich fizyków, którzy rozumieli, jakie zagrożenie dla ludzkości stanowi monopol na broń jądrową, niezależnie od tego, w czyje ręce ona trafi. Wśród nich byli wybitni badacze, tacy jak Theodore Hall, Georges Kowal, Klaus Fuchs i David Greenglass.
Nieustraszona Vardo i jej mąż
Jednak główna zasługa w uzyskaniu najcenniejszych informacji należy do pary agentów sowieckiego wywiadu działających w Stanach Zjednoczonych pod przykrywką pracowników misji handlowych - Wasilija Michajłowicza Zarubina i jego żony Elizawety Juliewny, których prawdziwe nazwisko przez lata ukrywano pod pseudonimem Wardo. Rumuńska Żydówka z urodzenia, znała biegle pięć języków europejskich. Obdarzona przez naturę rzadkim urokiem i doskonale opanowała metodę werbunku, Elżbieta zdołała uczynić z wielu pracowników amerykańskiego ośrodka nuklearnego, chętnych lub niechętnych pracowników NKWD.
Według kolegów, Vardo była najbardziej wykwalifikowaną agentką wśród nich i to jej powierzono najważniejsze operacje. Na podstawie informacji uzyskanych przez nią i jej męża, do Moskwy wysłano wiadomość, że czołowy amerykański fizyk, Robert Oppenheimer, we współpracy z kilkoma swoimi kolegami rozpoczął tworzenie rodzaju superbroni, czyli bomby atomowej.
Sowiecka sieć w Ameryce
Kluczowymi postaciami w tworzeniu sieci agentów wykorzystywanych do odbierania i przekazywania cennych informacji do Moskwy byli dwaj mężczyźni: Grigorij Heifits, rezydent NKWD w San Francisco, występujący w raportach pod pseudonimem Charon, oraz jego najbliższy współpracownik - pułkownik wywiadu sen. Я. Semenov (pseudonim Twain). Udało im się zlokalizować dokładną lokalizację tajnego laboratorium, w którym opracowywano broń jądrową.

Okazało się, że znajduje się w Los Alamos w Nowym Meksyku, w miejscu, które kiedyś było kolonią karną dla młodocianych przestępców. Znaleźli też kod projektu atomowego i dokładny skład jego twórców, wśród których było kilka osób zaangażowanych na zaproszenie władzy radzieckiej w stalinowskie projekty budowlane i otwarcie wyrażających swoje lewicowe poglądy. Skontaktowano się z nimi, a po starannej rekrutacji za ich pośrednictwem do Moskwy zaczęły napływać niezwykle konieczny dla dokumentów i materiałów dotyczących projektu atomowego Związku Radzieckiego.
Rekrutacja przeprowadzona wśród Amerykańska centrum atomowego, a wprowadzenie ich agentów przyniosło oczekiwany wynik: zaledwie dwanaście dni po zakończeniu montażu pierwszej na świecie bomby atomowej, według kilku dokumentów archiwalnych, szczegółowy opis techniczny bomby został przewieziony do Moskwy i przedstawiony odpowiednim władzom. To znacznie obniżyło koszty "Projektu Atomowego ZSRR" i znacznie skróciło okres jego realizacji.
Powojenne osiągnięcia radzieckiego wywiadu
Praca sowieckich agentów w Ameryce była kontynuowana po II wojnie światowej. Na przykład w lipcu 1945 roku przekazano do Moskwy tajne dokumenty zawierające raport o próbnym wybuchu bomby atomowej na poligonie Alamogordo w Nowym Meksyku. Dzięki tej informacji wiadomo było, że potencjalny wróg opracował nową, jak na owe czasy, metodę elektromagnetycznej separacji izotopów uranu, wykorzystywaną wówczas w projekcie atomowym ZSRR.

Interesujące jest to, że wszystkie informacje uzyskane przez agentów sowieckich były przekazywane drogą radiową w postaci zaszyfrowanych komunikatów i stawały się własnością amerykańskich służb przechwytujących radio. Jednak ani lokalizacja radiostacji szpiegowskich, ani treść wysyłanych przez nie wiadomości nie mogły być przez lata ustalone dzięki specjalnej metodzie szyfrowania opracowanej przez Główny Zarząd Wywiadu ZSRR. Eksperci amerykańscy byli w stanie rozwiązać ten problem dopiero na początku lat 50-tych, po pojawieniu się nowej generacji komputerów, ale w tym czasie setki dokumentów uzyskanych i przeznaczonych do realizacji projektu nuklearnego ZSRR znalazły się już w krajowym opracowaniu.
Ważna inicjatywa rządowa
Nie należy jednak sądzić, że arsenały Związku Radzieckiego posiadały broń termojądrową tylko dzięki wysiłkom obcych wywiadów. To jest dalekie od tego. Wiadomo, że 28 września 1942 roku został wydany dekret rządowy o środkach przyspieszających rozwój projektu atomowego w ZSRR. Data rozpoczęcia tego kolejnego etapu badań naukowych nie jest przypadkowa. Pod koniec kwietnia tego roku zwycięsko zakończyła się bitwa o Moskwę, która zdaniem historyków przesądziła o wyniku II wojny światowej, a kierownictwo Kremla stanęło przed kwestią przyszłego układu sił na arenie światowej. W tym zakresie posiadanie broni jądrowej mogłoby odegrać kluczową rolę.
Wśród dokumentów i materiałów dotyczących radzieckiego projektu atomowego, które przechowywane są w archiwach sił zbrojnych, znajduje się okólnik rządowy datowany na początek października 1942 roku i skierowany bezpośrednio do szefa Akademii Nauk ZSRR, akademika A. Ф. Joffe. Rząd niemiecki przyjął również dekret nakazujący jak najszybsze wznowienie wstrzymanych z powodu wybuchu wojny badań nad rozszczepieniem uranu i rozwojem zaawansowanej broni atomowej opartej na tej technologii. Postępy w badaniach miały być raportowane do najwyższego kierownictwa kraju. Ten sam dokument wymieniał NKWD (Ministerstwo Spraw Wewnętrznych) i Państwowy Komitet Obrony jako nadzorców projektu atomowego ZSRR.
pilne środki, które należy podjąć
Prace rozpoczęły się natychmiast, a w kwietniu tego samego roku w Akademii Nauk ZSRR powstało tajne "Laboratorium № 2", gdzie jego kierownik, akademik I. В. Kurczatow (przyszły "ojciec radzieckiej bomby atomowej") - wznowiono przerwane wcześniej badania.

W tym samym czasie Ludowy Komisariat Przemysłu Chemicznego i jego szef M. Г. Pervukhin, otrzymał zadanie, w ramach realizacji Projektu Atomowego ZSRR, zbudowania szeregu zakładów do produkcji surowców dla instalacji separacji izotopów uranu. Należy zauważyć, że pod koniec 1944 r. większość prac została już zakończona - pierwsza wówczas prototypowa instalacja wyprodukowała 500 kg uranu metalicznego, a Laboratorium 2 otrzymało wszystkie wymagane wówczas bloki grafitowe.
W pogoni za nuklearnymi trofeami
Wiadomo, że nad bombą atomową pracowali również naukowcy III Rzeszy i dopiero kapitulacja Niemiec, podpisana w maju 1945 roku, uniemożliwiła ich ukończenie. Wyniki ich badań stanowiły bogate trofeum wojenne i zwróciły uwagę m.in rządy-zwycięski.
Ponieważ do czasu zakończenia II wojny światowej Ameryka posiadała już własną bombę atomową, zdobycie niemieckiej dokumentacji technicznej było dla niej mniej ważne niż uniemożliwienie tego sowieckim służbom specjalnym. Ponadto rezerwy surowców uranowych na okupowanym terytorium budziły duże zainteresowanie obu stron. Robert Oppenheimer, szef głównego ośrodka badań jądrowych w USA, nalegał, by dowódcy armii znaleźli je i zabrali z powrotem do USA. Te same cele przyświecały autorom projektu atomowego w ZSRR, którego realizacja zbliżała się do końcowego etapu.

Wiosną 1945 roku rozpoczęło się prawdziwe polowanie na niemiecką spuściznę jądrową, a jego powodzenie, jakkolwiek niefortunne, okazało się być po stronie naszych ideologicznych przeciwników. Zdobywali i przewozili do Ameryki nie tylko dokumenty techniczne, ale także niemieckich specjalistów, którzy ich nie interesowali, ale mogli być przydatni dla strony przeciwnej. Ponadto byli oni w posiadaniu dużych zapasów radioaktywnego uranu oraz wyposażenia kopalń, w których go wydobywano.
W tej sytuacji Komitet Obrony Państwa, który był bezpośrednio odpowiedzialny za projekt atomowy ZSRR, oraz NKWD (MVD) były bezsilne. Informacje na ten temat pojawiły się na krótko w okresie odwilży chruszczowowskiej, a bardziej szczegółowe informacje stały się publicznie dostępne dopiero w latach pierestrojki. W szczególności kwestia ta została szczegółowo opisana w opublikowanych wspomnieniach radzieckiego szpiega i sabotażysty Pawła Sudopłatowa, który stwierdził, że funkcjonariuszom NKWD udało się przejąć kilka ton wzbogaconego uranu z magazynu w niemieckim ośrodku badawczym Kaiser Wilhelm.
Brak równowagi sił na scenie światowej
Po tym, jak 6 sierpnia 1945 roku siły powietrzne USA dokonały ataku jądrowego na Hiroszimę w Japonii, a trzy dni później na Nagasaki, sytuacja polityczna na świecie uległa drastycznej zmianie, co wymagało szybkiego wdrożenia projektu jądrowego w ZSRR. Cele autorów tego dokumentu, sformułowane pod koniec lat 30-tych, następnie dostosowane do sytuacji wojennej, nabrały nowych konturów w związku z nierównowagą sił na scenie światowej.
Teraz, gdy niszczycielska moc broń jądrowa został wyraźnie wykazany, jego posiadanie było nie tylko czynnikiem określającym status państwa, ale także najważniejszym warunkiem jego istnienia w reżimie konfrontacji dwóch systemów politycznych. W związku z tym dalszy koszt budowy bomby atomowej był wielokrotnie większy niż wszystkie inne koszty radzieckiego kompleksu wojskowo-przemysłowego.

"Tarcza atomowa", która stała się rzeczywistością
Dzięki podjętym wysiłkom udało się stworzyć "tarczę atomową ojczyzny" − to była nazwa nadana broni atomowej w tamtych latach − był w pełnym rozkwicie. W Leningradzie, Nowosybirsku i na Środkowym Uralu, w pobliżu osiedla Werchowo-Niewińska, powstały biura projektów eksperymentalnych, których zadaniem było stworzenie urządzeń zdolnych do produkcji uranu wzbogaconego na bazie izotopu 235. Ponadto w kilku laboratoriach opracowano reaktory ciężkowodne przeznaczone dla plutonu 239. Z każdym rokiem w realizację programu jądrowego angażowano coraz więcej najwyższej klasy specjalistów.
Pierwsza udana próba radzieckiej bomby atomowej miała miejsce 29 sierpnia 1949 roku na poligonie w Semipałatyńsku w Kazachstanie. Mimo dużej tajemnicy otaczającej eksperyment, trzy dni później Amerykanie pobrali próbki powietrza w rejonie Kamczatki i znaleźli w nich radioaktywne izotopy, pokazując, że stracili monopol na najbardziej śmiercionośną broń w historii ludzkości. Od tego momentu rozpoczął się śmiertelny wyścig między państwami po różnych stronach żelaznej kurtyny, którego lider był określany przez poziom potencjału nuklearnego, jakim dysponował. Zachęciło to do dalszych, jeszcze bardziej intensywnych prac nad projektem atomowym Związku Radzieckiego, opisanym pokrótce w naszym artykule.