Zadowolony
Ministerstwo Bezpieczeństwa Państwowego (niem. Departmentium für Staatssicherheit, MfS), powszechnie znane jako Stasi (skrót od niemieckiego słowa Staatssicherheit, oznaczającego bezpieczeństwo państwa), było oficjalną służbą specjalną w Niemieckiej Republice Demokratycznej, utworzoną 8 lutego 1950 roku. Jest on określany jako jeden z najbardziej efektywnych i represyjnych na świecie.
Siedziba Stasi (NRD) znajdowała się w Berlinie Wschodnim, z największym kompleksem w dzielnicy Lichtenberg i kilkoma mniejszymi w innych częściach miasta. Jej mottem było Schild und Schwert der Partei ("Tarcza i Miecz Partii"), czyli rządząca Socjalistyczna Partia Jedności Niemiec (Sozialistische Einheitspartei Deutschlands, SED).

Historia
Stasi była stosunkowo młodą tajną służbą. Powstał 8 lutego 1950 r. na wzór Ministerstwa Bezpieczeństwa Państwowego ZSRR (MGB Rosji) i Ministerstwa Spraw Wewnętrznych (MVD Rosji). Wymienione w nawiasie podmioty zastąpiły przedwojenne NKGB i NKWD.
Pierwszym ministrem Stasi był Wilhelm Seisser. Po powstaniu w czerwcu 1953 roku został zmuszony do rezygnacji, ponieważ bezskutecznie próbował zastąpić Waltera Ulbrichta, sekretarza generalnego SED. To ostatnie potwierdził Ernst Wallweb jako szef Stasi. W 1957 roku, po sporze w SED między Ulbrichtem a Erichem Honeckerem, ten ostatni odmówił podania się do dymisji i został zastąpiony przez swojego dotychczasowego zastępcę Ericha Milke. Stasi była w zasadzie jego pomysłem.

Współpraca z KGB
Chociaż Stasi otrzymało "światło zielone" już w 1957 roku, aż do 1989 roku założony w 1954 roku sowiecki wywiad KGB nadal tworzył swoich oficerów łącznikowych we wszystkich ośmiu wydziałach Stasi. Współpraca między obiema służbami była tak ścisła, że KGB zaprosiło Stasi do utworzenia baz operacyjnych w Moskwie i Leningradzie w celu monitorowania wizyt wschodnioniemieckich turystów w Związku Radzieckim. W 1978 roku Milke oficjalnie przyznał wschodnioniemieckim funkcjonariuszom KGB takie same prawa i uprawnienia jak swoim podwładnym w Związku Radzieckim. Stasi jest swego rodzaju filią KGB.
Liczba i skład
W latach 1950-1989. Stasi miała w sumie 274.000 ludzi zwerbowanych do likwidacji "wrogowie klasowi". Do czasu rozwiązania tajnych służb pełne zatrudnienie znalazło 91 015 osób, z czego 2 000 to pracownicy nieformalni, 13 073 to żołnierze, a 2 232 to oficerowie armii wschodnioniemieckiej. Było też 173 081 informatorów nieformalnych i 1 533 w Niemczech Zachodnich.
Podczas gdy te liczby pracowników pochodzą z oficjalnych rejestrów, według komisarza federalnego odpowiedzialnego za archiwa Stasi w Berlinie, niektórzy badacze spekulatywnie zwiększają liczbę oficerów wywiadu do 500 000 z powodu serii zniszczonych dokumentów. Niektórzy idą nawet dalej - do dwóch milionów.
Zakres działania
Funkcjonariusze Stasi byli obecni we wszystkich większych zakładach przemysłowych. Zakres ich kontroli nad tymi miejscami zależał od ich znaczenia.
małe otwory wywiercone w ścianach mieszkań i pokoi hotelowych, przez które kamery Stasi filmowały ludzi ze specjalnymi. Szkoły, uniwersytety i szpitale były pełne szpiegów.

Rekrutacja
Stasi miała oficjalną kategoryzację dla każdego typu informatora, a także oficjalne instrukcje, które, jak uzyskać informacje od kogoś. Funkcje wywiadowcze zostały podzielone między tych, którzy byli już w jakiś sposób zaangażowani w bezpieczeństwo państwa (policja, wojsko), ruchy dysydenckie i kościół protestancki. Informacje zebrane od tych dwóch ostatnich grup były wykorzystywane do dzielenia lub dyskredytowania osób.
Informatorzy zrobili ten ważny w zależności od bodźców materialnych lub społecznych, co jest utrudnione przez poczucie przygody. Według oficjalnych danych tylko 7,7 proc. zostało zmuszonych do współpracy. Duża część z nich była członkami SED. Duża liczba informatorów pochodziła od konduktorów, parafian, lekarzy, pielęgniarek i nauczycieli. Milke uważał, że najlepszymi informatorami byli ci, których praca pozwalała im na utrzymywanie stałego kontaktu z opinią publiczną.
Rola w kraju
Pozycja Stasi znacznie wzrosła po podpisaniu przez państwa bloku wschodniego w 1975 roku Karty Helsińskiej, którą ówczesny sekretarz generalny SED Erich Honecker określił jako zagrożenie dla swojego reżimu, ponieważ zawierała ona obowiązek przestrzegania praw człowieka, w tym wolności myśli, sumienia, religii i przekonań.

W tym samym roku liczba oficerów wywiadu wzrosła do 180 000, wahając się od 20 000 do 30 000 na początku lat 50-tych, osiągając 100 000 w 1968 roku w odpowiedzi na tzw. Ostpolitik ("Polityka wschodnia", normalizacja stosunków między Niemcami Zachodnimi a Europą Wschodnią). Stasi działała również jako przedstawiciel KGB w zakresie działań w innych krajach bloku wschodniego, takich jak Polska, gdzie również była bardzo widoczna obecność sowiecka.

Stasi infiltrowała niemal każdy aspekt życia w NRD. W połowie lat 80. sieć wywiadowcza zaczęła się rozrastać w obu krajach niemieckich i stale się powiększała aż do upadku Niemiec Wschodnich w 1989 r. W swoich najlepszych latach Stasi miała 91 015 pracowników i 173 081 oficerów wywiadu. Ta tajna służba miała większą kontrolę nad ludnością niż jakakolwiek inna tajna policja w historii.
Represje
Ludzie byli więzieni przez funkcjonariuszy Stasi z różnych powodów, od chęci opuszczenia kraju po polityczne żarty. Więźniowie byli trzymani w izolacji i dezorientowani, pozbawieni informacji o wydarzeniach w świecie zewnętrznym.
Co można powiedzieć o metodach działania Stasi? Tajne służby udoskonaliły technikę psychologicznego prześladowania wrogów kraju, znaną jako Zersetzung, termin zapożyczony z chemii, oznaczający rodzaj korozji.

Po latach 70. często stosowano taktykę Zersetza. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych rozpoczęło stopniową eliminację prześladowań i tortur. Zdawali sobie sprawę, że prześladowania psychologiczne są znacznie mniej skuteczne niż inne środki prowadzenia tajnych operacji. Ofiary nie powinny być nawet świadome źródła swoich problemów, ani nawet ich prawdziwej natury. Na tym polegała tajemnica skutecznej pracy tajnej policji.
Taktyka Zersetzung była zazwyczaj naruszeniem życia prywatnego lub rodzinnego ofiary. Typowe operacje ówczesnych niemieckich służb specjalnych obejmowały często włamania do domów, rewizje, wymianę żywności (gdy trzeba było kogoś uspokoić lub otruć) itp. д. Inne działania obejmowały kampanie podważające ich reputację, bezpodstawne oskarżenia, prowokacje, presję psychologiczną, podsłuchy, tajemnicze telefony. Ofiary zazwyczaj nie łączyły tych działań z działaniami Stasi. Niektórzy zostali doprowadzeni do załamania psychicznego, a nawet samobójstwa.
Wielką zaletą tego nękania było to, że ze względu na jego skrytość można było odmówić. Czynnik ten był niezwykle cenny, gdy władze NRD próbowały poprawić swój międzynarodowy wizerunek w latach 70. i 80.
Technika "Sersetzung" została przyjęta również przez inne służby bezpieczeństwa w Europie Wschodniej, a także współczesną rosyjską FSB. Stasi jest pierwowzorem wielu współczesnych służb specjalnych.

Początek końca
Rekrutacja nowych informatorów stała się trudniejsza pod koniec istnienia NRD, a po 1986 roku ich udział zaczął się zmniejszać. Miało to duży wpływ na zdolność Stasi do kontrolowania ludności, okres rosnących niepokojów i rozprzestrzeniania się wiedzy o działalności ohydnych tajnych służb. W tym czasie przywódcy Stasi próbowali zapobiec przekształceniu się pojawiających się problemów gospodarczych w upadek polityczny, ale nie udało się to.
Funkcjonariusze Stasi kontrolowali i "z przewodnikiem" przekształcenie publicznego wizerunku Niemiec Wschodnich w kierunku postrzegania ich jako demokratycznego, kapitalistycznego państwa Zachodu. Według Iona Mihai Pacepi, szefa wywiadu bezpieczeństwa w komunistycznej Rumunii, służby wywiadowcze bezpieczeństwa w podobnych reżimach komunistycznych w Europie Wschodniej miały podobne plany.
12 marca 1990 roku niemiecka gazeta Der Spiegel doniosła, że Stasi w rzeczywistości próbowała zrealizować plan przekształcenia Niemiec i zmiany w nich władzy. Wspomniany Pacepi zauważył też, że wydarzenia w Rosji, gdy do władzy doszedł były pułkownik KGB Władimir Putin, przypominały ten plan.
7 listopada 1989 r. w odpowiedzi na szybko zmieniającą się sytuację polityczną i społeczną w NRD Stasi wysłała list do Ericha Milke. 17 listopada Rada Ministrów (Ministerstwo Spraw NRD) przemianowała Stasi na Urząd Bezpieczeństwa Państwowego (Amt für Nationale Sicherheit - AfNS), na czele którego stanął generał pułkownik Wolfgang Schwanitz. 8 grudnia premier Danii Hans Modrow nakazał rozwiązanie lokalnej agencji wywiadowczej "AfNS", który został zatwierdzony przez Radę Ministrów w dniu 14 grudnia tego samego roku. Kierownictwo NRD poszło w końcu za przykładem Danii.

Skandal
W trakcie dochodzenie parlamentarne funduszy państwowych, które zniknęły po upadku muru berlińskiego, odkryto, że przywódcy wschodnioniemieccy zdeponowali duże sumy pieniędzy u Martina Schlaffa poprzez konta w Vaduz, stolicy Liechtensteinu, w zamian za towary objęte zachodnim embargiem. Ponadto wysocy funkcjonariusze byłej Stasi kontynuowali swoje kariery na wysokich stanowiskach w fabrykach Schlaffa. W wyniku przeprowadzonych dochodzeń stwierdzono, że "Imperium biznesowe Schlaffa odegrało kluczową rolę" w próbach Stasi, aby zabezpieczyć przyszłość finansową swoich agentów i utrzymać sieć wywiadowczą.
W czasie politycznych wstrząsów, znanych w Niemczech jako "Wende", i pokojowej rewolucji na jesieni w 1989 r biura Stasi były wypełnione wieloma protestującymi. Szacuje się, że do tego czasu Stasi zdążyła zniszczyć około 5% wszystkich swoich dokumentów. Objętość materiału dokumentacyjnego szacowana na 1 mld kartek papieru.
Upadek NRD
Kiedy wschodnioniemiecka polityka państwowa zaczęła dryfować w kierunku pierestrojki i de-sowietyzacji, dotknęło to również Stasi. Ręcznie i za pomocą kruszarek agenci niszczyli duże ilości dokumentów. Gdy działania te uległy pogorszeniu, przed budynkami Stasi wybuchły protesty. 15 stycznia 1990 roku przed wejściem do siedziby służb specjalnych w Berlinie Wschodnim zebrała się duża grupa ludzi, aby powstrzymać niszczenie dokumentów. Uważali, że wszystkie te dokumenty powinny być udostępnione i wykorzystane do karania osób zaangażowanych w represje i inwigilację.
Protesty urosły do tego stopnia, że udało im się przebić przez policyjny mur i wejść do siedziby firmy. Wyłamali drzwi, okna, meble i portrety prezydenta Ericha Honeckera. W tłumie byli również przedstawiciele rządu zachodnioniemieckiego, a także byli nieoficjalni współpracownicy Stasi, którzy chcieli zniszczyć dokumenty. Pomimo panującej przemocy, niektórym osobom udało się włamać do archiwum i odzyskać szereg dokumentów, które później zostały wykorzystane w poszukiwaniach byłych członków tajnej policji.

Po zjednoczeniu Niemiec
Po połączeniu się Niemiec Wschodnich i Zachodnich w dniu 3 października 1990 r., Urząd Federalnego Komisarza ds. Archiwów przy Stasi rozpoczął debatę na temat tego, czy mają one pozostać zamknięte czy otwarte dla publiczności.
Ci, którzy sprzeciwiali się otwarciu archiwów, powoływali się na obawy dotyczące prywatności. Uważali, że informacje zawarte w dokumentach wywołają negatywne emocje wśród byłych członków wywiadu Stasi, a w pewnym momencie doprowadzą do przemocy. Pastor Rainer Eppelmann, który po marcu 1990 roku został ministrem obrony i rozbrojenia, uważał, że uwolnienie z więzień byłych członków Stasi doprowadzi do aktów krwawej zemsty na nich. Premier Lothar de Maiziere przewidział nawet zabójstwo byłych agentów.
Argumentem przeciwko wykorzystaniu dokumentacji do ścigania niemieckiej Stasi było to, że nie wszyscy byli członkowie byli przestępcami i nie powinni być karani tylko dlatego, że byli członkami tej organizacji. Niektórzy uważali, że prawie wszyscy są winni czegoś.

Decyzja o statusie dokumentów stanowiła podstawę umowy o połączeniu między Republiką Federalną Niemiec a Niemiecką Republiką Demokratyczną. Przy dalszym respektowaniu prawa wschodnioniemieckiego, to ostatnie pozwoliło na większy dostęp do dokumentów i ich wykorzystanie. Równolegle z decyzją o przechowywaniu archiwum w siedzibie tajnej policji we wschodnim Berlinie, określono również, kto może mieć dostęp do dokumentów, pozwalając każdemu na wgląd w jego akta. W 1992 roku rząd niemiecki zniósł tajemnicę archiwów i postanowił je otworzyć.
Dalsze losy archiwów
W latach 1991-2011 około 2.750.000 osób, głównie obywateli byłych Niemiec Wschodnich, uzyskało dostęp do swoich dokumentów. Ta decyzja pozwoliła ludziom robić kopie. Ważną kwestią było to, w jaki sposób media mogą wykorzystać archiwa. Uznali, że media nadal powinny mieć możliwość przyjmować dokumenty.

Losy pracowników Stasi
Pomimo rozprawienia się przez nowy rząd z byłymi szpiegami, zarzuty wobec nich nie mogły być powiązane wyłącznie z przynależnością do organizacji. Osoba objęta śledztwem musiała być zaangażowana w nielegalną działalność, a nie tylko zarejestrowana jako agent Stasi. Erich Milke i Erich Honecker należeli do wysoko postawionych osób na liście oskarżonych. Milke był ministrem bezpieczeństwa państwowego NRD od 1957 do 1989 r.
W październiku 1993 roku został skazany na sześć lat więzienia za zabicie dwóch policjantów w 1931 roku. Zmarł w maju 2000 roku w berlińskim domu opieki. Erich Honecker był prezydentem państwa od 1976 do 1989 roku. Podczas procesu i krótkiego pobytu w więzieniu był leczony na raka wątroby. Ze względu na zbliżającą się śmierć pozwolono mu na wyjazd do Chile, gdzie zmarł w maju 1994 r. Certyfikaty Stasi są obecnie dość cenne i bardzo poszukiwane przez kolekcjonerów.