Żargon wojskowy: podstawowe definicje, zastosowanie społeczne, opisy w literaturze przedmiotu

Armia jest systemem izolowanym i jedynym sposobem, aby dowiedzieć się, co naprawdę się dzieje, jest dowiedzieć się od tych, którzy przez to przeszli. Jest wiele opowieści byłych żołnierzy o tym, jak codziennie strzelali, wskakiwali do płonących czołgów i stawiali czoła pułkownikowi. Okazuje się jednak, że takie postaci przez cały ten czas myły podłogi i przemykały zdjęcia z bronią. Kiedy człowiek wchodzi do wojska, najczęściej jest otumaniony. Hierarchia stosunków w tym męskim społeczeństwie była już ustalona, a liczba zakazów i zwyczajów wielka. A jedną z największych przeszkód w nadaniu jej sensu jest rosyjski żargon wojskowy. Jest to ogromna lista słów, których znaczenia nie zrozumie osoba nie znająca. Ponadto specyfika żargonu wojskowego będzie zależała od obszaru, na którym znajduje się jednostka. A każda jednostka ma swoje tradycje.

Co to jest?

Żargon wojskowy to zbiór neologizmów, które w zwięzły sposób określają otaczające nas przedmioty i zjawiska związane z wojskiem, lotnictwem, marynarką wojenną oraz osobliwością życia służbowego. Służą one do uproszczenia komunikacji w tym środowisku, a także do oznaczenia przynależności do niego.

Żargon wojskowy w ZSRR był zwykle tworzony z nazw modeli broni, rang, stanowisk i innych przedmiotów codziennego użytku. Część z nich została zapożyczona ze środowiska przestępczego. Niektóre słowa pojawiają się jako konsekwencja dedovshchiny (hazing); odzwierciedlają one nieregulaminowe relacje między serwisantami.

Rozwój slangu

Ciekawe jest to, że żargon marynarki wojennej, żargon lotniczy i tak dalej mają swoje idiosynkrazje. Chodzi o dużą różnorodność specjalizacji, jednostek i broni. W większości żargon wojskowy okresu radzieckiego był zapożyczeniem słów, które były w użyciu w okresie imperialnym. Były one używane w całej Rosji i nadal są używane w wielu krajach WNP.

Pojawienie się

Niemniej jednak cechy żargonu wojskowego odzwierciedlają pewne okresy historyczne. Środowisko wojskowe to niepowtarzalny odcisk społeczeństwa różnych czasów, który odzwierciedlał zjawiska społeczne zachodzące w państwie. Na przykład w latach 60. w wojsku było wielu wcześniej skazanych mężczyzn i właśnie wtedy żargon wojskowy wchłonął wiele słów ze środowiska przestępczego. A w latach 90. pod wpływem żargonu poborowego. Jednocześnie slang zawsze służył jako rodzaj dodatkowego sprawdzenia - za jego pomocą można było określić, czy żołnierz jest przyjacielem czy outsiderem.

Badania

Choć folklor żołnierski pojawia się w badaniach dość często, slang wojskowy w rzeczywistości pozostaje mało zbadaną dziedziną filologii. Choć w XX wieku podejmowano próby utrwalenia w słownikach slangu młodzieżowego i przestępczego. Proces ten nie objął jednak "języka wojskowego", nawet przy całej jego różnorodności i długiej historii od czasów imperialnych. Istnieją tylko pojedyncze prace na ten temat: Leksykon i frazeologia rosyjskiego żargonu wojskowego Lazarewicza oraz prace Ksenii Knorre i Andrieja Miroszkina. Zwrócili uwagę na redukcję stylistyczną tego slangu i jego emocjonalne konotacje.

Armia Imperialna

Jedna z największych prac na ten temat została opublikowana w 2000 roku przez V. П. Korovushkin. Doktor filologii stworzył cały słownik niekonwencjonalnego słownictwa wojskowego. Poza tą pracą podobne słowniki nigdy nie zostały oficjalnie wydane.

Jego część została opublikowana w piśmie "New Sentinel. W pracy zawarto ponad 8 tysięcy słów. Warto zwrócić uwagę na rozdziały poświęcone konkretnym wojnom - wszak żargon wojskowy weteranów wojny afgańskiej, czeczeńskiej i wielu innych konfliktów zbrojnych różni się niekiedy w sposób uderzający. Słownik objął cechy slangu z okresu wojen rosyjsko-tureckich 1686-1713. Do swoich badań doktor nauk wybrał ponad 600 wojskowych pamiętników, artykułów i słowników, a także przeprowadził specjalną ankietę, przeprowadzając wywiady z wojskowymi. Badanie nie było usankcjonowane.

Oksana Zakharchuk, inna badaczka slangu wojskowego, sklasyfikowała słownik. Część słów weszła do grupy bezpośrednio związanych z działalnością wojskową. Kolejna grupa związana była z rangami, relacjami. Trzecią grupę stanowiły słowa dotyczące codziennego życia i zajęcia wojskowych.

Poza tym Zakharchuk podkreślił, że większość słów ma negatywne konotacje. Klasyfikacja żargonizmów dawała do zrozumienia, że wojsko chce przybliżyć sprawy do życia cywilnego. W ten sposób zatarły ostry podział na środowisko wojskowe i cywilne.

Przykłady

Warto zwrócić uwagę, jak poborowi nazywali wojsko w slangu młodzieżowym. Wiadomo na przykład, że "banderlog" był używany w odniesieniu do pracowników jednostek sił specjalnych GRU. Była to pierwotnie nazwa oficerów wywiadu RVVDKU, ponieważ jako kadeci uczyli się akrobatyki, dogłębnie języki obce. W ten sposób w wojsku zrodziło się skojarzenie ich z bandar-logiem, wymyślonym przez małpoludy. Wieść rozeszła się dość szybko po wojsku.

Marynarka

Żargon marynarski jest ściśle związany z konkretnymi koncepcjami żeglarskimi. Jednocześnie terminy te są często tylko alegorycznymi znaczeniami tych samych pojęć. Na przykład, bandeau jest tylną osłoną kolumny pieszej.

Technika

Nie należy mylić nazw kodowych nadanych sprzętowi w biurze projektowym z oznaczeniami wojskowymi nadanymi mu bezpośrednio w terenie. Z reguły nieudokumentowane użycie kryptonimu nie było stosowane na co dzień. Często trudne do zapamiętania nazwy zastępowano po prostu skrótami, a czasem nadawano sprzętowi przydomek, określający jakąś jego charakterystyczną cechę. W historii armii rosyjskiej było wiele broni, więc ten dział jest bardzo ograniczony.

Wiadomo, że podczas kampanii afgańskiej "Czarny Tulipan" był nazwą nadaną samolotom An-12, które przewoziły ciała poległych żołnierzy radzieckich. BMP i BTD, a także szereg podobnych pojazdów, określano mianem "Bekha".

"Pudło" to nazwa nadawana pojazdom pancernym, w tym T-80, określenie slangowe ukute w czasie wojny czeczeńskiej.

"Shaitan pipe" to granat rakietowy, czyli RPG.

"Cynk" był nazwą skrzynki z amunicją. Było jeszcze drugie znaczenie - "cynkowa trumna", w której przewożono "ładunek 200".

"Veslo" było nazwą karabinu SVD. W wielu jednostkach była to nazwa karabinka szturmowego AK.

Karabin snajperski

"Jolly" to MiG-21. To przydomek, który otrzymał za swój krótki czas lotu.

"Alkoholówka" to odrzutowiec myśliwski MiG-25. Armia nadała mu tę nazwę, ponieważ jego system odladzania wymaga co najmniej 200 litrów alkoholu.

"Pigułka" to nazwa karetki.

"Zakhar" to ciężarówka ZIL-157. Nazwę odziedziczył po ZIS-150, który był wcześniej w aktywnym użyciu. ZIL-157 bywa też nazywany "krokodylem" ze względu na specjalny kształt jego maski.

"Wstążka" w żargonie wojskowym to konwój sprzętu.

Dedovshina

"Duchy bez ducha" - wojskowi, którzy nie złożyli jeszcze przysięgi. Zazwyczaj jest to imię stażysty. To powszechny zwrot we wszystkich oddziałach sił zbrojnych.

"Boots" w żargonie wojskowym oznacza członka sił lądowych.

"Salagi", "chizi", "gęsi" - personel wojskowy od przysięgi do pierwszych 6 miesięcy służby. Warto zauważyć, że w różnych oddziałach wojska istnieje ponad dwa tuziny odmian tych nazw.

"Sznurówki", "karasie", "młodziaki" - żołnierze od sześciu miesięcy do roku. Istnieje również około tuzina odmian tych słów, w zależności od lokalizacji konkretnej jednostki.

"Kociołki", "gałki", "bażanty" - trwające od roku do 1,5 roku.

"Dziadkowie", "staruszkowie", "demobee" - ci, którzy służyli w wojsku od 1,5 do 2 lat.

"Cywile", "demobilizatorzy" - ci, którzy opuścili wojsko na mocy rozkazu o zwolnieniu z wojska.

Baraki

"Żelazko", "narty" - deski z uchwytami do tworzenia kąta prostego w krawędziach materacy.

"Stołówka" - krawędź materaca, która została obita i wyprasowana żelazkami. Jednocześnie jest to nazwa każdej linii w ogóle, która otrzymała wyraźny zarys podczas czyszczenia.

Podczas zbiorów

"start" - wolne miejsce w koszarach, gdzie odbywa się formacja.

Uniform

"Afgan", "Warszafka" - letnie lub zimowe mundury wojskowe. W jednostkach OKSVA nazywano je "eksperymentalnymi", gdyż mundury były testowane na jednostkach tych wojsk. Druga nazwa pochodzi od tego, że te same modele były używane przez wojsko państw Układu Warszawskiego.

"Peacoat, foulard, bluza - to zwykła watowana kurtka żołnierska. Trzeba wziąć pod uwagę, że była ona radykalnie inna niż marynarki Navy.

"Sandy" to tkanina lub szata z hebe. Jest barwiony w odcieniach zbliżonych do gleby piaszczystej. Po wyprasowaniu nie zaczyna błyszczeć jak szkło.

"Szklana tkanina" to tkanina typu "hebe", która różni się od poprzedniej tym, że, że po (...) Prasowanie daje szklisty połysk. Chodzi o zawarte w nim włókno syntetyczne.

"Hebe" - tkaniny bawełniane, słowo pochodzi od skrótu "h/w".

"Pesha" - to samo, ale odnoszące się do tkanin półwełnianych ze skrótem "p/sz".

"Parada" to mundur paradny.

"Obywatelski" - ubiór niewojskowy lub życie poza wojskiem.

"Kamok" to specyficzna nazwa munduru maskującego.

"Pancerz" to nazwa kamizelki kuloodpornej.

"Soplya" to łysa plama.

"Kapusta" - butonierki.

"Hamaki" - warkocz, który jest przyszywany do dołu spodni, przechodzi pod stopą i ściąga brzegi spodni do ziemi.

Siły specjalne GRU ZSRR

"Mabuta jumper-sandy" był mundurem radzieckich służb specjalnych GRU. Nie było na nim epoletów, jak również innych oznaczeń. Pierwsze metki mabouta stwierdzały, że jest to "garnitur męski". Istnieje kilka wersji na temat pochodzenia. Tak też nazwano kombinezon w 1981 roku, który miał osiem kieszeni, kiedy to sformowano pułki Alfa i Vympel oraz wprowadzono SCSV do Afganistanu. W tym samym czasie, w 1973 roku pojawił się pierwszy model. Odzież została wyprodukowana w obwodzie riazańskim, a także w Iwanowie. Były tylko trzy kolory - zielony, brązowy i kremowy. Zimowe ubrania miały kolor szary i brązowy. Tkanina została uznana za hydrofobową. Artykuł ten pozostał niezmieniony do 1991 r. Potem zaprzestano produkcji takiej odzieży.

Dodatkowe słownictwo

"Zelenka" w żargonie wojskowym odnosi się do zieleni, chrustu.

"Beluga" - bielizna składająca się z koszuli i spodni.

"Ściegacz" - sweterek noszony pod tuniką, co jest traktowane jako naruszenie regulaminu.

"Prasowanie butów" - nakładanie na te buty grubej warstwy pasty do butów, a następnie wygładzanie ich żelazkiem.

"Guba" to brig, czyli miejsce, gdzie żołnierze i oficerowie trafiają do odbycia kary.

"Akord Dembele" - coś pożytecznego, co jest potrzebne aby przed opuszczeniem jednostki wykonać demob dla kompanii.

"Piec" był używany w odniesieniu do chorążego.

"Chipok" to wojskowa herbaciarnia lub kawiarnia w jednostce wojskowej.

Bardzo często w wojsku pada słowo "szkodnik", "osoba o niskiej moralności". Słowo to wywodzi się ze środowiska przestępczego.

Profesjonalizmy

Dość ciekawie będzie prześledzić, jak profesjonalizmy są używane w żargonie wojskowym. Profesjonalizm to słowo, które odzwierciedla specjalistyczną działalność; jest związane z zawodem.

Znane są przypadki, gdy takie słowa przeszły do neutralnego, potocznego języka. Tak więc cechy profesjonalizmów używanych w żargonie wojskowym weszły dość gęsto do mowy codziennej. Na przykład "ładunek 200" to ciało martwego człowieka.

Według jednej z wersji, tak właśnie określano ciała w oficjalnych dokumentach. Był rozkaz Ministerstwa Obrony Narodowej zatwierdzający zlecenie transportu martwych żołnierzy. Jego numer to 200 i tu pojawia się profesjonalizm.

Kampania afgańska

Jednak w czasie kampanii afgańskiej zaczęto używać tego wyrażenia, aby nie zostać źle zrozumianym przez drugą stronę. Nadawali przez radio: "Cargo 200". Kiedyś używano go tylko w odniesieniu do transportu lotniczego, ale teraz odnosi się do każdej formy transportu.

Warto zauważyć, że cechy profesjonalizmów używanych w żargonie wojskowym bywają też łączone z zapożyczeniami z innych języków. W szczególności dotyczy to języka rosyjskiego i niemieckiego.

Niektóre wyrażenia frazeologiczne używane powszechnie w rosyjskiej mowie potocznej były niegdyś profesjonalizmami wojskowymi. Tak więc pochodzenie zwrotu "zakurzyć oczy" jest militarne. Wyrażenie to zostało po raz pierwszy użyte w "Edykcie" z 1726 roku, który formułował nakazy dla amatorów walka wręcz"bojownicy (...) rzucali im piasek w oczy, a inni (...) bili ich bez litości biciem na śmierć".

Bardzo często profesjonalizmy wiązały się z koniecznością kamuflowania wiadomości przez radio, aby strona wroga nie wiedziała, o co chodzi. I tak w Afganistanie powszechnie używano słów "nitka" na oznaczenie kolumny sprzętu, "cygaro" na określenie rakiet, "kefir" był używany do nazwania paliwa do sprzętu.

Pełne imiona i nazwiska były również często skracane. Na przykład "AKM" to zmodernizowany karabin szturmowy Kałasznikowa. Przykładów takich jak ten jest mnóstwo.

Profesjonalizmy wojskowe charakteryzują się skrótami słownymi i pojedynczymi połączeniami wyrazowymi: "deputowany" to zastępca; "mech" to mechanik; "combat" to służba bojowa itd.

Znane są również skróty sylabowe, takie jak "disbat", "stroley", "drop" i wiele innych wariantów.

Najbardziej rzucającą się w oczy częścią żargonu wojskowego jest mowa potoczna. Często trudno jest podzielić słownictwo wojskowe na żargon i profesjonalizm, oba są szeroko stosowane.

Przysłowia wojskowe

Różnorodność slangu wojskowego wśród wojska jest uwarunkowana jego językiem mówionym. Z tego powodu poszczególne słowa mogą być pisane zupełnie inaczej. Żargonizmy mają różne długowieczność, zależy od aktualnego poziomu uzbrojenia, lokalizacji jednostek wojskowych i charakterystyki wojsk. Z tego powodu żargon wojskowy jest mieszaniną slangu wielu grup społecznych, młodzieży i przestępców. Hierarchiczne cechy tej męskiej społeczności stały się źródłem wielu ludowych i moralizatorskich żartów i przysłów. Jest też różnica między żargonem a żargonem wojskowym.

Specyficzny slang marynarski określa młodych marynarzy jako "karasiów"; toalety jako "latryny"; okręty wojenne jako "bojowe luby". "Admiral`s Hour" oznacza popołudniowy odpoczynek; "fractional" oznacza zakazany. Najnowszy żargon w kręgach marynarki wojennej wywodzi się z polecenia przerwania ognia - "strzał!".

"Nizami" odnosi się do pomieszczeń na statku w dolnych pokładach. W niektórych jednostkach jest to nazwa nadana personelowi, który pracuje na dolnym pokładzie. "Abonament" - zawarcie umowy o świadczenie usług umownych. "Finik" - finansista na statku.

Żargon spadochroniarzy

Slang lotniczy ma swoje korzenie w czasach sowieckich. A sporo przyjętych tu eufemizmów po prostu nie było używanych w innych gałęziach wojska. Istnieje nawet coś takiego jak "szowinizm komandosów". Chęć pokazania swojej wyższości nad innymi oddziałami jest w tym środowisku szczególnie duża i ma historyczne korzenie.

Na przykład niebieskie berety były znane z nadawania innym żołnierzom obraźliwych przezwisk podczas kampanii afgańskiej. Kluczowe hasło spadochroniarzy: "Nikt oprócz nas". A to już sugeruje, że im się uda, a reszcie z nas nie.

wojska powietrznodesantowe

"VDes" wśród spadochroniarzy nazywano Airborne officers. Warto zauważyć, że znany spadochroniarz Vadim Grachev, który opracował odpowiedni Słownik wojsk powietrznodesantowych, zamieszczony na Zh ZhJ, opublikował tam listę żargonu spadochroniarzy ze wszystkimi literami oprócz "I". Bo w spadochroniarzach nie ma "ja", tylko "my".

Tutaj ten sam obiekt ma kilka nazw. Na przykład powietrzny wóz bojowy, BMD, nazywany był "mashka", "beha" i "bams". Natomiast karabinek szturmowy Kałasznikowa nazywano "berdanką", "dużym", "kladeneckim". Niektóre części slangu były wspólne dla wszystkich wojskowych. W powietrzu były "duchy bezcielesne" i "demobile". "Raiderami" nazywano tych, którzy zostali przyłapani przez kolegów ze służby na niestworzonej historii, o której później dowiedzieli się dowódcy. Za takimi opowieściami szły kary. Mimo wspólnych cech żargonizmów wojskowych, Vadim Grachev podkreślał, że u spadochroniarzy różniły się one lokalną semantyką, rozumieli ją tylko ci, którzy służyli konkretnie w siłach powietrznodesantowych. Według jego słownika, wśród spadochroniarzy powszechne jest "wąchanie" czasu przed zaprzysiężeniem. "Spojrzenie w błękitne jeziora" oznaczało czyszczenie toalet. "Hemoroidami" spadochroniarze nazywają sygnalistów, a "dyzenterią" owoce. "Delfinarium" to nazwa nadana zlewowi w stołówce. "Kwarantanna" w slangu Airborne to miejsce, w którym nowo przybyli żołnierze dochodzą do siebie po szoku związanym z rozpoczęciem służby. Nie ma tu nikogo, kto byłby w służbie od dłuższego czasu.

Artykuły na ten temat